Nie da się ukryć, że bardzo wiele dzieci, już tych najmłodszych, ledwie dwunastomiesięcznych lubi jeść parówki, a  rodzice ulegają i podają je dzieciom… Parówki, tak jak jest powiedzenie w tytule artykułu, są „przebojem dziecięcego menu”. Zanim jednak powiem coś na temat wartości odżywczej parówek, zastanówmy się wspólnie, co może przemawiać za podawaniem dziecku parówek.

Moje zdanie, jako dietetyka – osoby przede wszystkim biorącej pod uwagę walory zdrowotne żywności, a w dalszej kolejności smakowe, może być subiektywne. Z tego powodu w artykule starałam się przedstawić zarówno dobre i złe strony oraz opinię eksperta. Zaprezentuję argumenty przemawiające za i przeciw jedzeniu parówek. Ostateczny wybór pozostawiam rodzicom, jednocześnie dostarczając niezbędnej wiedzy o tym produkcie.

Argumenty za podawaniem parówek dzieciom:

  1. są mięciutkie (nawet z tylko 4 czy 6 ząbkami można sobie dać z nimi radę),
  2. idealnie dopasowane do rączki,
  3. mają ładne kolorowe opakowania i ciekawe nazwy,
  4. występują w wielu odmianach i smakach,
  5. dobre na przekąskę,
  6. dziecko może się samo nimi nakarmić, bez pomocy rodziców.

Podsumowując, parówki mogą pod wieloma względami odpowiadać zarówno rodzicom, jak i dzieciom. Pamiętać jednak należy, że na właściwie każdy z przytoczonych wyżej argumentów można przedstawić mocny kontrargument.

Kontrargumenty do podawania parówek dzieciom:

  1. biszkopty, chrupki kukurydziane, banan, … i wiele innych produktów również nie sprawi dużo trudności niewielkiej liczbie, małych ząbków,
  2. choćby produkty wymienione wyżej tak samo dobrze „pasują do rączki”,
  3. w tej chwili wszystkie produkty mają ładne i kolorowe opakowania, zarówno zdrowe jak i niezdrowe,
  4. chyba różnych smaków owoców jest o wiele więcej niż możliwych smaków parówek, których smak jest ograniczony liczbą gatunków mięs, z których są wytwarzane,
  5. niestety wcale nie są dobre na przekąskę, bo przekąska powinna być produktem przede wszystkim węglowodanowym z dodatkiem białka, a parówka to białko i tłuszcz do tego niezbyt wysokiej jakości,
  6. dziecko samo może zjeść bardzo wiele produktów, np. owoc, jogurt, biszkopty.

Porównując argumenty i kontrargumenty wydaje mi się oczywiste, że parówek naprawdę nie warto jeść, a szczególnie podawać ich najmłodszym. Podobną opinię mają również inni dietetycy.

Dr hab. Halina Weker* z Zakładu Żywienia Dzieci i Młodzieży Instytutu Matki i Dziecka na pytanie: „Czy można ulegać  zachciankom dziecka na parówki matce 3-letniego dziecka, które najbardziej lubi to, co niezdrowe, czyli właśnie parówki i ciastka?” odpowiada, że w tej sprawie można pójść na kompromis i wybrać te parówki, które są produkowane specjalnie dla dzieci. Wybierając parówki należy dobierać te z lepszych gatunków mięs, z mniejszą ilością tłuszczu, pozbawione konserwantów i ulepszaczy. Niektóre wyroby mają pozywaną opinię Instytutu Matki i Dziecka. Pani doktor zaznacza też, że jeśli już podaje się dziecku parówki, te przeznaczone dla niego, to warto do nich dołączyć wartościowy dodatek, taki jak warzywa gotowane czy  surówkę.

Czy można podawać parówki dzieciom młodszym niż 3-letnie?

Zdecydowanie należy unikać podawania tak małym dzieciom parówek, ze względu na to że zawierają dużo nasyconych tłuszczów zwierzęcych, produkowane są z gorszych gatunków mięs, jak również zawierają sporo tzw. wypełniaczy i sztucznych dodatków. Można wybrać tak jak w przypadku trochę starszych dzieci produkty specjalnie dopasowane. Nadal jednak będzie to produkt wysoko przetworzony, a takich szczególnie powinno się unikać w diecie bardzo małych dzieci. Z pewnością podawanie parówek dzieciom przed ukończeniem pierwszego roku życia jest przeciwwskazane.

Konsekwencje jedzenia parówek w dzieciństwie

Najważniejszym moim, i nie tylko moim, zdaniem argumentem przemawiającym przeciw podawaniu dzieciom parówek jest wytwarzanie złego nawyku jedzenia ich. Parówki nie są polecane w diecie nawet dorosłego. A jeśli w dzieciństwie dziecko będzie je jadło często, nawet te najlepszej jakości, to wyrobi sobie nawyk ich jedzenia. A jako dorosły sięgnie prawdopodobnie po „zwykłe” parówki, czyli te które nie zawierają już tak dobrego gatunkowo mięsa, mają więcej tłuszczu, soli, zawierają konserwanty.


* Źródło wypowiedzi dr hab. Haliny Weker: www.macierzynstwo.inspirander.pl


Przeczytaj również:

MOM – Mięso oddzielone Mechanicznie
Otyłość u dzieci i młodzieży
Przykazania żywieniowe dla dzieci i dorosłych
Co można, a czego nie można podawać maluchom?


Aleksandra DeręgowskaMgr Aleksandra Deręgowska – Urbanowska – dietetyk, absolwentka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Jako członek Studenckiego Koła Naukowego Dietetyków prowadziła edukację żywieniową dzieci w wieku szkolnym. Jako wolontariuszka Banku Żywności organizowała warsztaty dla dzieci z zakresu bezpieczeństwa żywności. Udzielała porad  z zakresu żywienia rodzicom dzieci w wieku żłobkowym. Pracę magisterską poświęciła badaniu wiedzy rodziców na temat żywienia dzieci w wieku 1- 3 lata  w warszawskich żłobkach. Współpracuje z Poradnią Centrum Odchudzania i Odżywiania w Warszawie.

8 komentarzy

Leave A Reply