Wykorzystywanie seksualne dzieci to pojęcie ogólne, którego elementy stanowią szereg zachowań, zarówno z kontaktem bezpośrednim jak i bez niego. Do tej pory nie ustalono jednolitej charakterystyki sprawcy wykorzystywania seksualnego. Ani wyszczególnione cechy fizyczne, ani psychiczne nie konkretyzują obrazu pedofila.

Liczne badania wskazują, że mężczyźni są sprawcami wykorzystywania seksualnego wobec dzieci w 90% przypadków. W większości byli oni członkami najbliższej rodziny.  Beisert wskazuje, że odsetek kobiet sprawczyń jest o wiele niższy niż mężczyzn. Udział kobiet to, według różnych statystyk, 1-10% ogółu sprawców. Najczęściej nadużyć seksualnych dopuszczają się matki krzywdzonych dzieci. Dzieje się tak w 45% przypadków gdy sprawcą jest kobieta. Beisert podkreśla, że statystykom ciężko jest oszacować dokładną liczbę ofiar wykorzystywania seksualnego przez matkę. Powodem jest specyficzna relacja między rodzicem a dzieckiem. Dotyk i pielęgnacja są szczególnymi elementami opieki matczynej. Łatwo więc zatuszować ewentualny podtekst erotyczny. Beisert wykazała niższy poziom traumatyzacji dziecka w przypadkach, kiedy sprawca był płci żeńskiej. Wynika to z działań kobiet, które charakteryzują się brakiem lub mniejszą agresją wobec ofiary, a także z ukrytą istotą wykorzystywania.

Inne badania, Jarząbek i Kapczuk, zwracają uwagę na fakt, że dziecko wykorzystywane seksualnie często dobrze zna sprawcę, z którym łączy je związek emocjonalny. Większość ofiar (49-84%) zna osobę, która dopuszcza się wobec nich nadużycia seksualnego, a około 24-20% aktów dokonuje się wewnątrz rodziny. Co czwarte dziecko jest wykorzystywane seksualnie w swoim domu, a co piąte w domu sprawcy. Dziecko przez długi czas bycia ofiarą nadużyć seksualnych może darzyć sympatią sprawcę zachowań pedofilskich. Co więcej, ze nieletniego i sprawcę może łączyć więź rodzinna.

Według danych Komendy Głównej Policji (2007) w 80% przypadków nadużyć seksualnych sprawcy pochodzą z najbliższego otoczenia dziecka. Czynniki ryzyka wykorzystania w rodzinie stanowią: brak wiedzy małoletniego, że może stać się ofiarą przemocy seksualnej, wrodzona ciekawość dziecka do wszystkiego co nowe oraz potrzeba opieki, czułości i uwagi.

Problemem, który dodatkowo traumatyzuje dziecko wykorzystywane seksualnie w rodzinie jest alkoholizm. Sytuacja dzieci z rodzin alkoholowych wydaje się tym trudniejsza, że funkcjonowanie w takim systemie naraża je na zaniedbanie przemoc fizyczną, psychiczną i seksualną. Badania Pithers mówią, że około 30% pedofilów przyznaje się do sięgania po środki psychoaktywne, w tym głównie alkohol, przed dopuszczeniem się nadużycia seksualnego wobec dziecka. Wskazuje to na związek alkoholizmu i narkomanii z wykorzystywaniem seksualnym dzieci. Związek ten jest jednak niebezpośredni. W testach przesiewowych do wykrywania nadużywania alkoholu wyższe wyniki osiągają sprawcy kazirodztwa, zwłaszcza recydywiści. Konarowska-Wrzosek podaje, że w Polskich rodzinach 2-3% dziewcząt pada ofiarą kazirodztwa. W rodzinach alkoholików odsetek ten wzrasta do 14%. Dodatkowo co czwarty pacjent leczenia odwykowego przyznaje się do krzywdzenia swoich dzieci w czasie rozwijania się choroby alkoholowej. Nadużywanie alkoholu przez pedofila sprawia, że działa on w sposób agresywny i używa przemocy. Stopień traumatyzacji dziecka, które wraz z wykorzystywaniem seksualnym doświadczyło przemocy, jest wyższy i ma bardziej negatywne konsekwencje w przyszłości.

Wg Jarząbek i Kapczuk, zjawisko wykorzystywania seksualnego nieletnich ma miejsce w każdym środowisku, niezależnie od poziomu wykształcenia i statusu socjoekonomicznego. Cantor wskazuje na niższy poziom inteligencji, który występuje z większą częstotliwością u pedofilów niż u populacji ogólne. Przystosowanie społeczne sprawcy wykorzystywania seksualnego wobec dzieci zwykle jest w normie. Mogą być to osoby samotne. Samotność osoby o zachowaniach pedofilskich wynika ze słabszych relacji międzyludzkich. Osoby wykorzystujące seksualnie nieletnich częściej charakteryzuje brak umiejętności nawiązywania kontaktu z osobami dorosłymi. Jako obiekty relacji społecznych preferują dzieci, gdyż odczuwają nad nimi przewagę, czują się mniej spięci, w takich stosunkach czuja się swobodniej.

Wśród cech charakterystycznych dla osób o działaniach pedofilskich, należy zwrócić szczególną uwagę na obecność zaburzeń psychicznych. Chaffin twierdzi, że większość sprawców nadużyć seksualnych wobec dzieci uzyskuje w testach osobowościowych normalny profil. Nie wykazano zaburzeń psychicznych w osobowości pedofilów. Dlatego też, testy osobowościowe nie są w stanie zidentyfikować potencjalnego sprawcy pedofilii. Osoby podejmujące się aktywności seksualnej z dzieckiem zwykle dobrze funkcjonują w pozostałych strefach życia.

Nieoceniony jest wpływ mediów na kreowanie świadomości społeczeństwa na temat zjawiska pedofilii. To media rozpowszechniają wiedzę dotyczącą zjawiska. Jednak rodzice z mediów dowiadują się o pedofilii wyłącznie w sytuacjach kiedy sprawca był osobą znaną lub gdy użył drastycznych środków przemocy na dziecku. Doniesienia mediów odnośnie oskarżeń o seksualne wykorzystywanie nieletnich dotyczą w przeważającej mierze osób znanych lub pełniących społecznie odpowiedzialne funkcje, jak nauczyciel czy ksiądz. Częściej jako ofiara przedstawiany jest chłopiec. W rzeczywistości dziewczynki molestowane są w większej mierze. Komitet Ochrony Praw Dziecka podaje, że w Polsce co piąta dziewczynka (20%) i co piętnasty chłopiec (ok. 6%) w wieku poniżej 15 lat doświadczają jakiejś formy wykorzystywania seksualnego

Wpływ mediów na wizerunek zjawiska pedofilii w ochach społeczeństwa sprawia, że jednostki kreują swój własny, indywidualny obraz sprawcy wykorzystywania seksualnego. Rozwój Internetu spowodował wzrost częstości przemocy seksualnej wobec dzieci. Jest nowym środowiskiem działania, zapewniającym pedofilom pewną anonimowość. To właśnie przez Internet często rozpropagowywana zostaje pornografia dziecięca. Przy użyciu Internetu sprawca ma szerszy dostęp do dzieci. Sieć internetowa zapewnia pedofilowi anonimowość. Ułatwia mu nawiązanie kontaktu z nieletnimi. Coraz częstszym narzędziem pośredniego kontaktu relacji ofiara-sprawca stają się media, w tym Internet.

Jednoznaczny opis osoby o działaniach pedofilskich jest niemożliwy do stworzenia. Każda pojedyncza cecha może składać się na postać pedofila. Skoro zjawisko pedofilii może mieć miejsce praktycznie w każdym środowisku, tak również każda osoba może potencjalnie nosić atrybuty sprawcy.

Literatura polska i światowa jest uboga w rozważania na temat obrazu pedofila w ludzkiej świadomości. Brak jest większych badań, które pokazałyby w jaki sposób postrzegany jest sprawca wykorzystywania seksualnego nieletnich. Wyniki takich prac mogłyby wskazać na panujące obecnie mity. Ich celem mogłoby być ukazanie czytelnikowi właściwego obrazu pedofila, już nie tylko jako homoseksualnego, starszego mężczyzny. Prawda, mówiąca, że sprawca nadużyć seksualnych może pochodzić z każdego poziomu społecznego, oraz że mógłby być wysoko wykształcony i na dobrym stanowisku zawodowym, może zmienić poglądy wielu osób. Tym samym, zjawisko pedofilii to temat podlegający szerszej dyskusji.


Artykuł jest zmodyfikowanym fragmentem pracy „Wykorzystywanie seksualne nieletnich. Obraz pedofilii w oczach Polaków”.


Przeczytaj również:

Czym jest pedofilia?
Przemoc seksualna wobec dzieci
Pedofilia w internecie 

4 komentarze

  1. Żeby choć częściowo uchronić dzieci przed wykorzystywaniem seksualnym nie wystarczy o tym mówić i pisać, przede wszystkim trzeba uświadomić, a nawet postraszyć, że nieudzielenie pomocy jest karalne. „Każdy kto stwierdzi istnienie okoliczności świadczących o demoralizacji dziecka, ma społeczny obowiązek przeciwdziałania … […] A tu mamy problem, nie interesujemy się, nie pytamy, nie sprawdzamy, bo przecież domowe brudy pierze się w domu. Wrażliwości i czujności społecznej musimy się nauczyć.
    Komentarz moderowany ze względu na naruszenie zasad regulaminu

Leave A Reply