Podczas wakacji zmorą wielu kobiet jest cellulit- tzw. „skórka pomarańczowa”. Nie jest to problem wyłącznie pań, które zmagają się z nadwagą czy otyłością. Może występować niezależnie od masy ciała. W artykule przedstawiono dietetyczne metody zapobiegania cellulitowi. Przeczyta, jaka powinna być dieta antycellulitowa!
Wojna z cellulitem jest długa i żmudna, jednak do wygrania! Popularne są trzy metody zwalczania cellulitu: specjalistyczne kremy i zabiegi, regularna aktywność fizyczna oraz odpowiednia dieta. Na kremach i innych preparatach kosmetycznych nie będziemy się skupiać, podkreśla się jednak by były one stosowane regularnie (dwa razy dziennie). Na rynku dostępne są również zabiegi medycyny estetycznej, widocznie zmniejszające lub redukujące cellulit. Średnio kosztują od kilkuset złotych w wzwyż za serię zabiegów.
Zwalczaj cellulit!
Jeśli chodzi o aktywność fizyczną, powinna ona towarzyszyć przy każdej prawidłowej diecie, stylu życia, nie tylko w celu zachowania ładnego wyglądu, ale i zdrowia. Powinno się ćwiczyć regularnie 2-3 razy w tygodniu. W walce z cellulitem ważne jest poprawienie jędrności ciała, w czym pomogą ćwiczenia siłowe na odpowiednich przyrządach lub w domu, używając w tym celu ciężarków lub taśmy do ćwiczeń. Do dodatkowej utraty tłuszczu przyczynić się mogą ćwiczenia, które sprawiają Wam największą przyjemność: taniec, pływanie, aerobik czy bieganie. Można zmotywować przyjaciółkę lub partnera do wspólnego uczestniczenia w aktywności i wtedy będzie mniej powodów do unikania jej.
Przechodząc do zasad odżywiania, które pomogą w walce z cellulitem, pamiętajmy że nie można zacząć wprowadzać zbyt dużych restrykcji czy głodować. Uzyskamy wtedy efekt wręcz odwrotny, bo choć faktycznie do pewnego momentu masa ciała będzie się zmniejszać to wygląd oraz jędrność ciała i skóry nie będą zadowalające. Poza tym, duży i szybki ubytek kilogramów zwiększają ryzyko pojawienia się tzw. efektu jojo.
Dieta antycellulitowa
Zasady żywienia przy walce z cellulitem to nic innego jak zasady prawidłowego żywienia z kilkoma drobnymi modyfikacjami. Oto one:
1. Jedz mniej a częściej. Lepsze mniejsze 5 małych objętościowo posiłków, niż 2 -3 o takiej wielkości, po których czuje się „zapchanie” żołądka. Ostatni posiłek spożyj najpóźniej 2 godziny przed snem. Mitem jest, że ostatni posiłek powinien być zjadany najpóźniej o godz.18. Niektóre osoby kładą się spać ok. godz. 23 albo i później więc niekorzystne byłoby gdyby przerwa miedzy posiłkami trwała tak długo (podczas snu nie będą jadły, chociaż niektórzy budzą się by coś przegryźć w nocy, ale umówmy się, że to nie jest dobry zwyczaj i nie praktykujmy tego).
2. Ograniczaj sól. W wielu produktach (np. pieczywo, wędliny) zawarta jest sól dodawana podczas ich produkcji i tego się nie przeskoczy. Warto więc ograniczać dosalanie potraw. Tak naprawdę, po pewnym czasie można się w ogóle odzwyczaić od słonego smaku, ale już samo zmniejszenie częstotliwości korzystania z solniczki może przynieść dobre rezultaty. Pomijając tu wszelkie aspekty zdrowotne, pamiętajmy, że sól zatrzymuje wodę w organizmie, co powoduje powstawanie obrzęków, nieładnie wyglądających na naszej skórze. Z menu powinny także zniknąć różnego rodzaju słone przekąski.
3. Pij dużo płynów. Najlepiej wody niegazowanej (jeśli jej nie lubisz możesz dodać do niej plasterek cytryny lub liść mięty). Pomoże ona nie tylko w prawidłowym funkcjonowaniu organizmu, ale też w pozbyciu się szkodliwych produktów przemiany materii. Woda wypłukuje nadmiaru sodu, o którym wspomniano w poprzednim punkcie. Przy czym wspominane często 1,5l płynów dziennie to absolutne minimum. Jeśli chcesz osiągnąć korzystny efekt pij nawet 2-3l wody dziennie, również ze względu na panujące obecnie letnie temperatury, a także aktywność fizyczną, którą podejmiesz w celu walki z cellulitem. Można pić również słabą herbatę, soki warzywne czy owocowe (najlepiej świeżo wyciskane). Na te ostatnie należy uważać gdyż mogą dostarczać dużo cukrów prostych, szczególnie tych dodanych.
4. Ograniczaj cukier. Tak jak wtedy, gdy chcesz schudnąć, tak i w przypadku w walki z niechcianą skórką pomarańczową ograniczaj słodycze, postaraj się nie słodzić i unikaj tzw. pustych kalorii. Cukier należy do węglowodanów prostych, natomiast absolutnie nie musisz unikać węglowodanów złożonych, które znajdziesz w produktach takich jak np. pełnoziarniste pieczywo, grube kasze i makarony.
5. Staraj się by twoja dieta byłą urozmaicona. Niech będzie w niej dużo warzyw i nieco mniej owoców. Są one źródłem cennego błonnika. Ponadto warto wzbogacić menu w orzechy, rośliny strączkowe (np. fasola, groch, soja). Jeśli będzie różnorodnie i kolorowo, to wprowadzone nowe zwyczaje nie powinny się znudzić, a zdrowe nawyki przejdą do porządku dziennego.
Anna Kiędyś –dietetyk kliniczny. Absolwentka kierunku dietetyka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Udzielała porad pacjentom wielu warszawskich szpitali. W 2010 roku jej praca dyplomowa była prezentowana na konferencji „Między profilaktyką a medycyną kliniczną”. Była wolontariuszką Banku Żywności SOS, gdzie prowadziła edukację żywieniową młodzieży szkolnej i seniorów.
E-mail: ann.kiedys@gmail.com
17 komentarzy
Ponoć w składzie kosmetyków antycellulitowych powinna być duża dawka witaminy C. Słyszałam, że ta witamina ma działanie odtruwające. Zastawiam się czy to prawda?
Działanie witaminy C w kosmetykach antycellulitowych opiera się na właściwościach antyutleniających (czyli właśnie odtruwających) oraz na aktywnym udziale w syntezie kolagenu i elastyny (a to te białka odpowiadają za kondycję i jędrność skóry).
dobrze wiedzieć, zastawiam się czy mój balsam ma w składzie C.
A Jeżeli nie, to czy można dodać w trakcie smarowania kilka kropel np Cebionu (takiego dla dzieci bo akurat mam)
Myślę, że można wymieszać balsam z kilkoma kroplami witaminy C. Prawdopodobnie, będzie ona też bardziej skoncentrowana niż w samym kremie.
Bardzo przydatny artykuł. Ja przy wzroście 158 ważę 49kg i niestety problem cellulitu mnie dotyczy:( Jak narazie mój etap to taki, że widać go w słońcu i nie jest jakiś odstraszający ale ja go widzę doskonale i to mnie martwi. Nie mam aktywności fizycznej,stosuje peeling antycellulitowy i jem co chce i kiedy chce. Nie wiem jak się przemóc żeby to zmienić. Wiem jedno, wydrukuje sobie te zasady napisane w artykule i powieszę na ścianie w pokoju, może wtedy się zmobilizuję do działania a nie narzekania..
Przydatne i praktyczne rady 🙂
Najważniejszy jest ruch i dieta, bez tego ani rusz. Ostatnio więcej siedziałam przy komputerze i pojawiły się początki cellulitu. Mam nadzieję, że się uda!
Zgadzam się ze zdaniem, że ” Powinno się ćwiczyć regularnie 2-3 razy w tygodniu.” Od jakiegoś czasu jeżdżę na rowerze i zauważyłam zdecydowaną poprawę wyglądu moich ud, jeśli chodzi o obecność cellulitu. Już dawno przekonałam się o tym, że samo stosowanie kosmetyków nie czyni cudów.
muszę spróbować tej „diety” 🙂
Ja już niestety nie wierzę że zatrzymam swój cellulit, on już chyba żyje własnym życiem bo z dnia na dzień się pogłębia, chociaż jestem osobą szczupłą. Przyznaję- nie ćwiczę regularnie, ale nawet mając pracę fizyczną w której byłam 8 godzin non stop na nogach i zrzuciłam 5 kg nie pozbyłam się tego ! W żadne cudowne kremy nie wierzę, chyba pozostaje mi przyzwyczaić się do tego a w przyszłości liposukcja heh 🙂
Ja moge polecić „peeling kawowy” jako, że większośc kosmetyków antycelulitowych oparta jest na kofeinie można samemu w domu przyrządzić sobie taki specyfik : zaparzamy kawę oczywiście taką z fusami i następnie zlewamy nadmiar płymu i do fusów dodajemy trochę balsamu i mamy peeling którym traktujemy pomarańczowego wroga!!! moim zdaniem jest super, zwłaszcza jak ktoślubi zapacvh kawy a poza tym nie kosztuje tryliardów jak iektóre kremy 🙂
nie ma sensu inwestować w bardzo drogi firmowy peeling,ktory zadziała tak samo jak własnie peeling z kawy czy orzechów i innych produktów, które można znaleźć w kuchennych szafkach
Moja koleżanka, w celu uzyskania szybkich efektów przed urlopem skorzystała z zabiegu pielęgnacyjnego liposhock. Jest po pierwszym zabiegu i twierdzi, że czuje efekty. Myślę, że efekty są pewnie krótkotrwałe- rozbity celulit, lekko nabrzmiała skóra po zabiegu, ale za to gładkie, jędrne nogi. I niestety koszt zabiegu 300zł a zalecane jest zrobienie conajmniej 8. Myśle, że jest to sposób na szybkie, chwilowe pozbycie się celulitu, akurat na plażę, ale żeby nie mieć go wcale (bądź mniej) trzeba ćwiczyć + kremy, dieta
A to ciekawe Flamenco bo ja też robię peeling z kawy, ale wcześniej jej nie zaparzam, wsypuję świeżą kawę, a w wyniku mycia daje dodatkowo piękny kawowy zapach oraz zostawia delikatny odcień brązu. Ja jestem zadowolona i polecam.
A ja uważam , że kobiety skoro są matkami rodzą dzieci i ich skóra jest powiedzmy przystosowana do naciągania się , powinny dostawać w pakiecie BRAK CELLULITU !!!
Ciekawy artykuł, ale jak tu żyć bez soli i cukru?? 🙁
Ja osobiscie jak wiele pan powyzej polecam ruch i picie duzej ilosci wody mineralnej. Jestem swiezo upieczona mama i powrot do dawnej sylwetki byl dla mnie bardzo istotny. Juz w szpitalu pochlanialam duze ilosci wody i tak mi zostalo, na szczescie. Pozbylam sie zbednych kilogramow i wszelkich niedoskonalosci . Drogie Panie badzcie wytrwale w swoich dzialaniach o osiagniecie sukces