Jak dbam o swoje samopoczucie jesienią i zimą? To, jasne, kompleksowo! Nie rozpaczam z powodu mniejszej aktywności słońca, gdyż niedobór witaminy D mi nie doskwiera, dzięki odpowiednio zbilansowanej diecie, którą stosuję przez cały rok.
Uwielbiam spacery z mężem i synkiem, podczas których wygłupiamy się obrzucając kolorowymi liśćmi do tego stopnia, że czasem przypadkowi ludzie w parku zwracają nam uwagę 😉 Jednak mnie nic nie jest w stanie wyprowadzić z równowagi.
Zmarszczki? A co to takiego? W moim słowniku życia te pojęcie nie występuje z uwagi na to, że jestem wierna przekonaniu, że nie jest ważne ile mamy w metryce, tylko to na ile lat się czujemy. Przede wszystkim moje samopoczucie jest zdeterminowane przez moich bliskich, to oni nadają sens memu istnieniu i ciągle przypominają, że mam dla kogo żyć. Dlatego z uśmiechem chcę iść przez życie, kochać i być kochaną.
Autor: Jadwiga
Niniejszy felieton został przesłany przez naszą czytelniczkę z prośba o anonimowość. Ty również możesz podzielić się spostrzeżeniami o otaczającym Cię świecie. Napisz do nas! Jeśli Twój tekst nas zaciekawi, opublikujemy go i odwdzięczymy się małą niespodzianką
Wyślij swój FELIETON