Podwiązanie jajowodów

Kobiety żyjące w krajach Europy Zachodniej decydują się na zabieg podwiązania jajowodów, gdy są zupełnie pewne, że nie chcą już więcej zachodzić w ciążę. Zabieg jest w większości krajów legalny i wykonywany na życzenie kobiety, po podpisaniu odpowiedniej dokumentacji medycznej. Procedura cieszy się dużą popularnością także wśród Amerykanek.

W Polsce artykuł 156 Kodeksu Karnego nakłada karę od roku do 10 lat więzienia dla osoby wykonującej zabieg podwiązywania jajowodów. Prawo określa go przestępstwem związanym z trwałym uszczerbkiem na zdrowiu, przez pozbawienie człowieka zdolności płodzenia. Karany jest lekarz, który zabieg wykonał, a nie kobieta, która o niego prosiła. Istnieją jednak wskazania do wykonania podwiązania jajników u kobiety, które nie są sankcjonowane prawnie. Są one związane z zagrożeniem życia lub zdrowia, do których mogłoby dojść w sytuacji zajścia w kolejną ciążę. Możliwe jest wykonanie zabiegu u kobiety, u której istnieje pewność przekazania poważnej wady genetycznej potomstwu. Lekarze w Polsce nie mogą wykonywać zabiegu podwiązania jajowodów na życzenie pacjentki.

Czy podwiązanie jajowodów to forma antykoncepcji?

Zabieg podwiązania jajowodów jest chirurgiczną metodą antykoncepcji. To trwałe pozbawienie kobiety płodności, co jest równoznaczne z sterylizacją. Polega na zaburzeniu drożności jajowodów, po ich podcięciu i podwiązaniu w warunkach sali operacyjnej. Wykorzystuje się znieczulenie ogólne lub miejscowe, laparoskopię lub laparotomię. Jak przy każdej medycznej ingerencji w organizm, możliwe są pewne powikłania. Zabieg ubezpładniania można również przeprowadzić metodą Essure, wykonywaną w gabinecie ginekologicznym. Essure polega na wprowadzeniu w światło jajowodu elastycznej wkładki wykonanej z materiałów powodujących włóknienie tkanek. Prowadzi to do wtórnej niedrożności jajowodów. Przed wykonaniem zabiegu kobieta musi podpisać zgodę na jego wykonanie. Przyzwolenie partnera nie jest koniecznym warunkiem.

Podwiązanie jajowodów a hormony

Podwiązanie jajowodów nie wpływa na gospodarkę hormonalną organizmu, w tym także na zdolność jajeczkowania oraz miesiączkę. Jajniki i macica pozostają nadal hormonalnie czynne, tzn. że owulacja ciągle występuje, a macica odpowiada na cykl miesiączkowy tak samo jak przed zabiegiem. Nie ma też wpływu na libido. Podwiązanie jajowodów nie jest metodą antykoncepcji, która dawałaby 100% pewność zabezpieczenia kobiety przed ciążą. Istnieją przypadki, kiedy to dochodzi do ciąży u kobiety, mimo wcześniejszego zabiegu podwiązania jajowodów. Rzadko jednak zdarza się aby jajowody samoistnie się udrożniły. Wskaźnik Pearla dla tej metody antykoncepcji wynosi aż 0,5.

Przywracanie płodności po zabiegu podwiązania jajowodów nie jest w pełni skuteczne. Powtórne udrożnienie jajowodów daje pożądany skutek tylko w przypadku 30-40% zabiegów. Jest to metoda kosztowna. Kobieta, która mimo podwiązanych jajowodów pragnie kolejnego dziecka, może zdecydować się na zabieg in vitro. Polegałby on na pobraniu komórek jajowych z jajników, następnie zapłodnieniu ich nasieniem partnera i umieszczeniem zapłodnionej komórki jajowej w jamie macicy. Niestety, przeprowadzenie in vitro wiąże się z dużymi kosztami.

Odpowiednik zabiegu ubezpładniania mężczyzn nazywa się wazektomią i polega na podwiązywaniu nasieniowodów.
Uwaga! Zwrot „podwiązanie jajników” jest nieprawidłowy! Zabieg byłby anatomicznie niemożliwy.


Przeczytaj o innych metodach antykoncepcji:
Antykoncepcja w zastrzyku
Wkładka wewnątrzmaciczna
Plastry antykoncepcyjne
Pierścień dopochwowy
Prezerwatywa dla kobiet
Pigułka antykoncepcyjna dla kobiet karmiących piersią
Antykoncepcja po stosunku

7 komentarzy

  1. Co za bzdura, tylko u nas takie przepisy z epoki kamienia występują chyba. Uważam że kobieta powinna mieć prawo do decydowania o swoim ciele. Jeśli chcę wyciąć nerkę, to idę ją wyciąć, jeśli chcę podwiązać jajniki, to powinnam mieć do tego prawo i to powinien być mój wybór a państwu gówno do tego!

  2. Miss Świata on

    Przecież to jest operacja, na pewno są jakieś przeciwwskazania i możliwość powikłań… ja chyba nie zdecydowałabym się na taką metodę. Choćbym siedmioro dzieci urodziła to tysiąc razy bardziej wolałabym prezerwatywy czy szkodliwe tabletki anty niż usunięcie jajowodów!!

  3. Wszystko zależy… każdy przypadek musi być rozważony etycznie. Każdy kieruje się innymi wartościami. Dla jednego to będzie świetny i wygodny pomysł na antykoncepcję, szczególnie jeśli jest stuprocentowo pewny, że nie chce mieć w przyszłości dzieci. Dla kogoś innego to będzie nie do zaakceptowania. Najwięcej jednak mogłaby zdziałać edukacja seksualna… niby wszyscy wszystko wiedzą, ale szczególnie niewykształcone, biedne osoby tak naprawdę nie mają pojęcia ( oczywiście nie wszyscy) o antykoncepcji. Sama byłam świadkiem tego, kiedy kobieta nie zgodziła się na podwiązanie jajowodów, mimo, że każde kolejne dziecko rodziło się z wadami, ona nie była w stanie się nimi zajmować (alkoholiczka, bez środków do życia, przemoc w rodzinie), a dzieci trafiały do ośrodków opiekuńczych- bez szans na adopcję z powodu olbrzymich wad genetycznych. Nie zgadzała się, bo co ksiądz na to… Szkoda tylko tych dzieci… Generalnie wracając do tematu zasadniczego- jest taka mnogość metod antykoncepcji, że świadomi ludzie, stosujący je poprawnie mogą zawsze znaleźć coś dla siebie… niekoniecznie ingerując w swoją anatomię…

  4. Mam 28 lat i dwójkę dzieci z tego młodszy syn urodził się z wadą genetyczną (fenyloketonuria) teraz zastanawiam się nad podwiązaniem jajników bo nie mam siły brać leków, źle się po nich czuję i nie wiem czy w tej sytuacji jak oboje z mężem przekazujemy wadliwy gen będzie to w Polsce legalne ale czy Państwo Polskie jest w stanie mi zapewnić pomoc finansowa jesli urodziłabym kolejne dziecko z tą chorobą, która jest bardzo kosztowna ( dieta dziecka za miesiąc ok 1000 zł )

  5. Niestety w naszym kochanym kraju kobieta nie ma prawa świadomie decydować o swojej płodności,bo przecież takie rozwiązanie wg niektórych jest nieetyczne itp.szkoda,że my kobiety nie możemy same decydować co jest dla nas dobre.Przecież jak matka rodzi w biedzie i patologi kolejne dziecko,które i tak jej zabierze opieka społeczna to jest ok,ale pozbawić ją prawa do macierzyństwa to już niby nie ok?temat dla mnie strasznie drażliwy bo wielu ludzi właśnie tak rozumuje.Ja sama mam 3 dzieci świadomie zaplanowanych,wymarzonych,na kolejne na razie nie mam zamiaru się decydować choć byłoby nas na to stać,ale na codzień widzę zabiedzone,brudne dzieci alkoholików latające same po podwórku i proszące obcyc choć o chwilę uwagi.Oj jak takie rozwiązanie zmniejszyło by ten problem.

  6. A ja się nie zgodzę z elad4 – kobieta ma prawo decydować o swojej płodności, podobnie jak wspomniała Marla, jest tak dużo metod antykoncepcji, że każdy może znaleźć coś co mu odpowiada. Zawsze można pojechać do USA i taki zabieg sobie zrobić. Ja mam poczucie, że „w naszym kochanym” kraju decyduję o swoim ciele i swojej płodności.

  7. 89weronica on

    cyrk, tylko u nas to jest możliwe. Zachód z powodzeniem wprowadził podwiązanie jajowodów jako metodę antykoncepcji, a u nas zakazuje tego prawo, gdyż to powoduje trwały uszczerbek na zdrowiu?? czy raczej trwałe ubezpłodnienie??

Leave A Reply