Ochrona przed szkodliwym promieniowaniem UV w czasie lata jest koniecznością. Wystawianie ciała na działanie słońca może pociągnąć za sobą przykre konsekwencje, jeśli skóra nie zostanie odpowiednio zabezpieczona. W artykule przedstawiamy proste sposoby na bezpieczne opalanie, które odpowiednio wprowadzone w życie zapewnią piękną i zdrową opaleniznę.
Wybierając się na wakacje warto zwrócić uwagę na zawartość torby bagażowej. Pewne jest, że nie może w niej zabraknąć kremów z filtrami. Zasada jest taka, że im jaśniejsza karnacja tym wyższy faktor SPF powinien widnieć na opakowaniu kosmetyku. Kremy z filtrami aplikuje się na skórę na około 20 minut przed kąpielą słoneczną. Dodatkowo, dobrze jest zaopatrzyć się w tzw. blokery. Są to preparaty o skoncentrowanej sile filtrów UV, które zdecydowanie ograniczają wpływ promieniowania na skórę. Stosuje się je w newralgicznych miejscach na ciele np. na nos, usta, skórę pod oczami, ramionach, większych pieprzykach oraz w miejscach znamion. Wyższą wartość faktora należy wybierać także dla dzieci, gdyż ich skóra jest bardziej wrażliwa niż skóra osoby dorosłej. Jeśli lubimy spędzać czas aktywnie lub pływając w morzu, należy zwrócić uwagę czy dany preparat z filtrem jest wodoodporny. Pot i woda zmywają warstwę kosmetyku, osłabiając jego działanie. Aplikację preparatu, nawet wodoodpornego, należy powtarzać po każdej kąpieli oraz dodatkowo co jakiś czas, ze względu na naturalne pocenie się skóry.
Plażując nie decydujmy się na makijaż, dezodorant lub perfumy. Preparaty do makijażu nie zawierają niezbędnych filtrów przeciwsłonecznych, a kosmetyki na bazie alkoholu mogą powodować przebarwienia skórne.
Szczególną ostrożność należy zachować przy przyjmowaniu niektórych leków. Pigułki antykoncepcyjne, antydepresanty, preparaty dziurawca, leki uspakajające i przeciwcukrzycowe uwrażliwiają skórę na działanie promieni słonecznych. Z tego powodu, przed planowanym urlopem, lepiej skonsultować się z lekarzem lub farmaceutą w sprawie interakcji leku i promieni słonecznych. Możliwe, że konieczne będzie zupełne unikanie słońca ze względu na prawdopodobieństwo wystąpienia plam posłonecznych lub alergii.
Przed działaniem słońca zabezpieczajmy także włosy i skórę głowy. Zaleca się stosowanie profesjonalnych preparatów ochronnych oraz kapeluszy. Nadmierna ekspozycja na słońce działa przesuszająco zarówno na włosy, jak i na skórę, powodując swędzenie, łupież i odbarwienie koluru. Warto wyposażyć się w preparaty odbijające promieniowanie, odżywki i szampony z filtrami. Jeśli są one wzbogacone o naturalne olejki to zabezpieczają włosy przed utratą wilgoci, elastyczności i blasku. Po każdej kąpieli w morzu, włosy powinno się opłukać wodą butelkowaną, która usunie z nich piasek i sól morską. Włosy będą mniej narażone na działanie słońca, jeśli zepniemy je spinką, okryjemy chustką lub kapeluszem. Po powrocie z plaży można wzmocnić włosy odżywczą mgiełką lub maską nawilżającą. Unikajmy prostowania włosów i suszenia gorącym powietrzem. Przecież wysoka temperatura działała na włosy praktycznie cały dzień.
Eksperci w dziedzinie dermatologii podkreślają, że aktywność słońca jest największa pomiędzy godziną 12 a 17. Wtedy najłatwiej o oparzenia posłoneczne lub udar. Nadmierna ekspozycja na słońce działa na skórę postarzająco, przyspieszając powstawanie zmarszczek i uaktywniając wolne rodniki. Proces ten nazywa się fotostarzeniem skóry. Coraz więcej mówi się o działaniu pronowotworowym promieniowania UV. Słońce oskarżane jest o rozwój czerniaka złośliwego.
Szczególnie ostrożne z opalaniem powinny być kobiety w ciąży oraz osoby ze skłonnością do „pajączków”. Gospodarka hormonalna kobiet ciężarnych naraża je na nierównomierne opalanie i możliwość powstania przebarwień. Poza tym, kobiety w zaawansowanej ciąży mogą cierpieć na gorsze samopoczucie po długim przebywaniu na słońcu. Co więcej, ciąża wpływa na układ krwionośny kobiety powodując rozszerzenie naczyń krwionośnych. Te mniejsze są bardziej wrażliwe na wysoką temperaturę i w sprzyjających warunkach lubią pękać, dając obraz tzw. „pajączków” -popękanych naczynek.
8 komentarzy
Artykuł bardzo na czasie i bardzo pomocny 🙂 sama jeśli udaję się na słonko łapac kolor to jest to max 45 min z kremami ochronnymi , taki zcas mam już sprawdzony i moja skora nie ejst czerwona , tylko ładnie nabiera koloru , powtórkę robię po 3 dniach
Moje bezpieczne opalanie polega na tym że w pierwszym dniu opalam się po 5 minut z każdej strony , drugiego dnia po 10 minut na każdą stronę, trzeciego dnia po 2o minut i z każdy m kolejnym dniem dniem po 10 minut dłużej jednak nie dłużej niż godzinę na 1 stronę. Dzięki temu skóra jest ładnie opalona, nie piecze i co najważniejsze skóra nie schodzi:)
Piękna opalenizna to sztuka…
Ale na słońcu trzeba ostrożnie jej szukać…
Stosować kremy musimy,
Dzieki odowiedniemu opalaniu – na pewno uwagę na brązowe ciało zwrócimy!
Trzeba się kremować i unikać słońca – pod parasolem oczywiście. 🙂
wysokie filtry juz od wczesnej wiosny,a potem kapelusz i uciekać do cienia. Nie umiałabym sie smazyc na leżaku na plaży, tam natychmiast chowam sie po uszy w wodzie:-)
dobrze na miesiąc przed upałami przyjmować beta karoten
bardzo fajny artykuł
powiem tak…świadomość bezpiecznego polania trzeba zwiększać pisząc, mówiąc, i pokazując choćby skutki złego opalania bo naprawdę jest wiele osób które wogole nie zdają sobie sprawy z konsekwencji takiego opalania bez kremu…
„Gospodarka hormonalna kobiet ciężarnych naraża je na nierównomierne opalanie i możliwość powstania przebarwień” ciekawe jak maluszki w brzuchu reagują na nagrzewający się brzuszek?