W punktu widzenia psychologów istnieje wiele metod wychowawczych i każdy specjalista tej dziedziny nieco inaczej widzi klasyfikację. Trudno powiedzieć, która metoda jest najbardziej słuszna – w końcu to niemożliwe, żeby dziecko było nieskazitelne. Może być oczywiście kształtowane przez rodziców i otoczenie na różne sposoby, mogą mu zostać z większym lub mniejszym powodzeniem pewne zasady. Ostatecznie jednak psychika młodego człowieka jest niezwykle skomplikowana i oprócz tego, jakie metody wychowawcze były stosowane w jego kształtowaniu, ogromną rolę w efekcie końcowym odgrywa też charakter i pewne zdolności adaptacyjne.
Nowe spojrzenie na stare sprawy
Sprawę należy postawić sobie jasno: chociaż psychologia jest bardzo starą dziedziną nauki, a założenia jej prekursorów wykorzystujemy do dzisiaj, to trudno powiedzieć, żeby metody wychowywania dzieci nie zmieniły się w ostatnich latach. Ostatnimi czasy zauważa się tendencję próby złamania kodu na doskonałe wychowanie idealnych dzieci – każde pokolenie myśli, że to właśnie jemu uda się znaleźć ten klucz do sukcesu. Do tego dochodzą otwarte fora, na których rodzice dzielą się swoimi doświadczeniami i polecają sobie nawzajem rozwiązania pewnych wychowawczych sytuacji. Niemniej jednak w świetle psychologii istnieje pewien podział metod wychowania, a wszystkie „nowinki”, jakie rodzice z lubością wypisują online, są po prostu niezaklasyfikowanymi odłamami od dawna istniejących metod wychowawczych.
Dróg jest wiele
Niektórym wydaje się, że drogi są dwie: albo wychowanie bezstresowe, albo staroświeckie wychowanie „twardą ręką”. W kwestii wychowania dzieci jednak, podobnie jak w każdej innej sprawie na świecie, nie ma podziału na czarne i białe – jest za to podział (wg Piotrowiak) na metody bezpośrednie, pośrednie i grupowe.
Metody bezpośrednie uderzają bezpośrednio w świadomość dziecka – i tu pojawia się kwestia znanego dobrze starszym pokoleniom karania i nagradzania, z czego tak naprawdę ani jedno, ani drugie nie wykształca pozytywnych zachowań. Karanie wywołuje chęć obrony (na różne sposoby: może to być bunt i kontratak, może być zamknięcie w sobie), zaś nagrody w którymś momencie doprowadzają do tego, że dziecko wykonuje pewne czynności nie z przekonania, a dla korzyści.
Metody pośrednie odnoszą się do podświadomości dziecka i są dużo bardziej złożone. Dzielą się dodatkowo na:
- metodę perswazyjno-informacyjną, w której dominującą rolę w wychowaniu stanowi rozmowa: tłumaczenie, dyskusja, perswazja, przekazywanie pewnych wartości
- metodę modelowania, polegającą na dawaniu dziecku przykładu, który docelowo ma naśladować
- metodę zadaniową, zakładającą (choć częściowo) samodzielne wykonywanie przez dziecka określonych zadań
Co zaś się tyczy metod grupowych, wszystkie sprowadzają się do umiejętności funkcjonowania w społeczeństwie. Dziecku wpaja się informacje o zasadach działania grup, o pozycji lidera, wspólnym działaniu w obrębie grupy, ale też samodzielności mimo przynależenia do niej.
O ile nie każda z powyższych metod może być skuteczna, to każda może wzbudzać także negatywne zachowania – i z tym trzeba się liczyć.