Nowa kinematografia – między rzeczywistością a efektami fikcjiPo wyświetleniu w kinach „Avatara” niektórzy widzowie chcieli popełniać samobójstwa, wierząc, że pozwoli im to na odrodzenie się w „nowym, lepszym świecie”, jakim w ich rozumieniu miała być przedstawiona w filmie planeta Pandora.

Tak to już bywa, że największe hity niosą ze sobą kontrowersję, a część ludzi zatraca granicę między światem fikcyjnym a realnym. Warto jednak przyjrzeć się temu nie tylko z przyczyn psychologicznych czy społecznych, ale również technicznych, bo przecież „coś” musi w tych nowych filmach być; coś, co sprawia, że stają się one przyczyną takich wypadków. Może zabrzmi to groteskowo, jednak to właśnie owe wypadki świadczą o tym, że twórcom naprawdę udało się zadziałać na ludzką fantazję.


Technika cudów

Kiedyś nie potrzeba nam było wiele, by zachwycić się nowoczesnością. Latarka, radio, w końcu trójwymiarowe okulary – wszystko to swego czasu stanowiło nowość i absolutny hit, a za każdym razem ludzkość powtarzała sobie: „Tak, teraz osiągnęliśmy już wszystko”, jednak potem pojawiała się kolejna niezwykła osoba, jak np. James Cameron, która oznajmiła: „Jeszcze nie!”.

Właściwie można powiedzieć, że najdoskonalszym z wynalazków jest komputer i to właśnie jego coraz częściej wykorzystuje się jako bazę do tworzenia efektów specjalnych w filmach. „Avatar” Camerona jest poniekąd zwieńczeniem niezwykłości trójwymiarowej grafiki, przynajmniej tej dostępnej nam dzisiaj, jednak masa filmów wykorzystała ją w mniejszym czy większym stopniu, wystarczy wspomnieć „2012” czy „Grawitację”. Należy pamiętać też, że graficy nie stoją w miejscu. To, co fascynuje nas dziś, za dziesięć lat będzie traktowane jak chleb powszedni, jeśli już nie jest postrzegane w ten sposób.


Klucz sukcesu

Co sprawiło, że „Avatar” stał się takim hitem? Jego fabuła nie jest przecież zbyt skomplikowana, a przekaz można wyrazić słowami: „szanuj naturę”. Prostota jest dobra, bo dociera do mas, jednak tutaj prosty przekaz został ubrany w niezwykle wyrafinowane efekty wizualne, co sprawia, że wierzymy w słuszność przekazywanej idei.

Ludzie, którzy przedkładają fikcję nad rzeczywistość zawsze będą istnieć, my jednak cieszmy się niezwykłymi chwilami w kinie, które pozwalają nam inaczej spojrzeć na nasz „zwykły” świat.

Leave A Reply