Przygotowując się do wakacyjnych wojaży stajemy przed nie lada wyzwaniem: co spakować, by nie żałować. O ile w naszej kosmetyczce nie zabraknie miejsca dla preparatów do opalania, pielęgnacyjnych kremów i odżywek, które zregenerują skórę i włosy wysuszone morską wodą i słońcem, nie możemy zapomnieć o zabraniu kosmetyków kolorowych, które uświetnią złotą opaleniznę pięknym makijażem.

Cera: Wakacje to czas, gdy naszą skórę wystawiamy na ogniową próbę bezlitosnego słońca, nie dając jej zbyt wiele wytchnienia, chwytając łapczywie każdy promień. Choć płacimy za to wysoką cenę przesuszając ją, zdobywamy złote trofeum pięknej opalenizny. Dlatego na wieczorne wakacyjne spacery warto zaopatrzyć się w punktowy korektor i lekki mineralny puder, który nie dość, że zamaskuje niedoskonałości cery, dodatkowo odżywi ją swą cenną zawartością m.in. cynku, kaolinu, magnezu, miki, krzemionki. Co ważne, tak subtelny makijaż idealnie zmatowi cerę, bez zbędnego obciążania, wyrówna koloryt i nada skórze rozświetlony, naturalny wygląd.


Oczy: 
W wakacyjnej kosmetyczce nie może zabraknąć eyelinera, który za jednym pociągnięciem doda wyrazu zmęczonemu intensywnym światłem spojrzeniu. Chcąc jednak mieć gwarancję, że wykonana kreska będzie perfekcyjna, intensywnie czarna i utrzyma się przez wiele godzin, w podróży powinien nam towarzyszyć praktyczny liner w pisaku. Jest o wiele wygodniejszy w użyciu niż tradycyjny i zajmuje mniej miejsca w kosmetyczce, a jego wodoodporna formuła nie zawiedzie nas nawet w trakcie orzeźwiających kąpieli, czy w wilgotnym klimacie tropików. Tusz, który będzie towarzyszyć nam na wyjeździe powinien być tuszem do zadań specjalnych, nie możemy sobie pozwolić na wpadki! A zatem wybierajmy produkt, który maksymalnie pogrubi i wydłuży rzęsy. Jego szczoteczka musi precyzyjnie rozprowadzać tusz, pokrywając każdą rzęsę i nie pozostawiając grudek. Na wakacjach nie ma czasu na poprawki, w końcu czeka na nas masę atrakcji! – radzi Agnieszka Sęczkowska, wizażystka Golden Rose. Chcąc zabłysnąć odrobiną koloru na powiekach koniecznie należy się zaopatrzyć w paletkę cieni typu wet&dry. Nakładając je tradycyjnie uzyskamy efekt lekkiego muśnięcia kolorem, z kolei używając zwilżonego aplikatora tą samą paletą możemy wyczarować szałowy intensywny makijaż.


Usta: 
Kąpiele w morskiej wodzie i słońce intensywnie wysuszają usta, dlatego w trakcie plażowego leżakowania warto mieć zawsze przy sobie pomadkę ochronną, która przyniesie ulgę spierzchniętym wargom. Jeśli jednak wolimy by usta skrzyły się krystalicznymi drobinkami lub perłowym połyskiem spakujmy lekki błyszczyk, który nawilży i zregeneruje usta masłem Shea, a witamina E ochroni przed nadmiarem szkodliwych promieni UV.


Paznokcie: 
Złota opalenizna lubi otaczać się jaskrawymi kolorami zwiewnych strojów. Soczystych barw nie może zabraknąć również na paznokciach. W wakacyjnej kosmetyczce na pewno znajdzie się miejsce dla 2 ulubionych odcieni lakierów – mocnych neonów, a może uroczych pasteli? Jedno jest pewne – w podróż jedziemy wyłącznie z lakierami szybkoschnącymi, skrupulatnie kryjącymi już po jednej warstwie. Manicure utrwalony przez top coat o żelowym wykończeniu przetrwa starcie z morskim żywiołem. Gdy jednak nam się znudzi, bez trudu usuniemy go praktycznym zmywaczem w płatkach.


Zapach: 
Dojrzałe owoce, bujne kwiaty, lokalne potrawy w małych restauracjach, korzenne przyprawy, morska bryza i rozgrzany piasek przesycają wakacyjne powietrze niezapomnianymi aromatami, dzięki którym z każdego wyjazdu przywozimy inny bukiet wspomnień. Możemy dołożyć do niego nutę lekkiej wody toaletowej, zamkniętej w małej, wygodniej buteleczce, która doda nam poczucia świeżości nawet w bardzo upalny dzień. Po powrocie będzie słodkim wspomnieniem minionego lata.

Leave A Reply