Wady wzroku są bardzo powszechne, a przez długi czas jedynym rozwiązaniem tego kłopotu były okulary. To prawda, dzięki nim widzi się znacznie lepiej, ale są też takie sytuacje, kiedy obecność okularów na nosie bardzo przeszkadza. Wtedy właśnie z pomocą przychodzą soczewki kontaktowe.
Coś dla aktywnych
Teoretycznie zwykła, codzienna rekreacja nie jest przeciwwskazaniem do noszenia okularów. Nie będą one jakoś szczególnie uciążliwe podczas spokojnej jazdy na rowerze czy w trakcie spaceru, ale niech ktoś spróbuje w okularach szybko biegać, grać w piłkę, wspinać po skałkach, skakać na skakance, pływać, boksować. Tak, okulary poprawią widoczność, ale jednocześnie będą zwyczajnie przeszkadzać, nie mówiąc już o tym, że przy zderzeniu z inną osobą mogą po prostu stanowić zagrożenie dla zdrowia. Dlatego dla bardzo aktywnych osób, które sporo się ruszają i uprawiają różne sporty, soczewki są znacznie wygodniejszą alternatywą.
Pogoda nie ma znaczenia
Mimo że nowoczesne soczewki w tradycyjnych okularach coraz lepiej radzą sobie z trudnymi warunkami atmosferycznymi, to w dalszym ciągu zmienna aura jest bardzo uciążliwa dla okularników. Zimą najczęstszym problemem są parujące szkiełka, bo praktycznie za każdym razem, gdy wchodzi się z zimnego powietrza do nagrzanego pomieszczenia, okulary zachodzą gęstą mgłą i trzeba albo czekać, aż odparują, albo za każdym razem wycierać je chusteczką do sucha. Prawdziwą zmorą dla osób noszących okulary są także deszcze i opady śniegu, bo nie ma siły, żeby przy takiej pogodzie na szkłach nie pojawiła się wilgoć, przez którą dochodzi do poważnego ograniczenia widoczności. Kłopoty są nawet przy pięknej, słonecznej pogodzie, jako że wtedy wskazane jest noszenie okularów przeciwsłonecznych. Dla kogoś z wadą wzroku oznacza to konieczność noszenia dwóch par okularów: zwykłych korekcyjnych i takich z przyciemnianymi szkłami. Dzięki soczewkom nie trzeba się zamartwiać śniegiem, mrozem, deszczem czy słońcem. Zapewniają one pełen komfort przy każdej pogodzie.
Lepsze pole widzenia
Okulary, w przeciwieństwie do soczewek, nie przylegają ściśle do gałki ocznej. Okulary są dobre, gdy patrzy się prosto przed siebie, ale gdy chcemy się rozejrzeć na boki, trzeba ruszać całą głową. W soczewkach nie. Soczewki reagują na ruch oka i przemieszczają się razem z nim. Nie ma żadnej deformacji obrazu w części peryferyjnej, co szczególnie mocno odczuwają osoby z poważną wadą wzroku. Ta zaleta soczewek przydaje się na przykład kierowcom, którzy kątem oka mogą dostrzec zagrożenie i dzięki temu szybciej reagują na sytuację na drodze.
Soczewki, nie odczuwa się ich obecności
Nawet najlżejsze okulary to zawsze jakiś tam ciężar dla nosa i uszu. Można się oczywiście do tego przyzwyczaić, ale soczewki są pod tym względem jeszcze wygodniejsze, bo w żaden sposób nie obciążają ciała. Po prostu się je zakłada i można już na cały dzień o nich zapomnieć. Trzeba jednak wiedzieć, jak dobrać soczewki, by nie wywoływały one żadnego dyskomfortu – soczewki muszą być dopasowane do wady wzroku i innych indywidualnych predyspozycji.