Początek nowego roku to zwykle czas na rozliczenie tego, który właśnie dobiegł końca. Przyzwyczailiśmy się już, że to miesiąc podsumowań i kontemplacji. Rok w rok media serwują nam całe stosy analiz w pigułce, a my rok w rok z ochotą je śledzimy. Jest to wszak świetny sposób, by nadrobić, co nas ominęło w roku poprzednim. Albo uświadomić sobie jak wiele się wydarzyło.
Dobre rady od blogerów – jaką książkę przeczytać, jaki film obejrzeć
Jeśli cenisz sobie literaturę i kino, cenisz sobie najpewniej też coroczne podsumowania dotyczącego tego, co warto było przeczytać i zobaczyć w odchodzącym roku. Literatura i kino to jednak dziedziny obszerne – co roku wydaje się setki książek, a setki filmowych premier wchodzi na ekrany kin. Na pewno ciężko ci na bieżąco śledzić wszystkie nowości i regularnie czytać recenzje. W takiej sytuacji możesz śmiało skorzystać z rad cenionych przez siebie krytyków. Na pewno masz swojego ulubionego blogera, zaprzyjaźniony fanpage czy plotkarski portal, który śledzisz od lat, a który nigdy cię nie zawiódł. Możesz więc z powodzeniem notować sugestie, którymi Cię raczą, a w wolnej chwili nadrabiać zaległości. Dobre rady są przecież dobre.
Kulinaria – co warto było zjeść w 2017
Obok sztuki, jaką bezsprzecznie jest film czy literatura, od jakiegoś czasu o tytuł sztuki właśnie doprasza się kuchnia. Zauważyłaś, że większość restauracji serwuje teraz talerze z daniami, które w istocie przypominają sztukę piękną? To dlatego, że obok walorów smakowych zaczęliśmy wielką wagę przykładać także do estetyki samego podania. Na pewno też natknęłaś się na kilka wegańskich restauracji w swoim mieście. W 2017 wyrosły one jak grzyby po deszczu i serwują nam fantastyczne substytuty popularnych dań mięsnych. Jest to z pewnością trend ze wszystkich najzdrowszy.
Które trendy modowe królowały w ubiegłym roku?
Jak zwykle bardzo wiele wydarzyło się w tym roku w modzie. Pastelowe włosy, koszulki z nadrukami o światopoglądowych wartościach, dzwonowate rękawy i nogawki lub rękawy z poduszkami, które poszerzając nieco górę, podkreślają linię talii. Można śmiało powiedzieć, że 2017 rok to powrót do lat 80. I śmiało można powiedzieć, że to jeszcze nie koniec.
Na rok następny wciąż przewiduje się czerwone szminki i lekko natapirowane włosy, choć bez użycia chemikaliów. A właśnie, rok 2017 to także powrót do korzeni i natury w kwestii kosmetyków. Na pewno wielokrotnie słyszałaś o kremach domowej roboty, o własnych szamponach, maseczkach, balsamach czy olejkach. Dominowały w nich cynamon, goździki, kokos czy wanilia. Zresztą jeśli chcesz poczytać o zapachach w ogóle to odpowiednim źródłem będzie niniejszy ranking: Które perfumy rządziły w 2017 roku?. A wracając do domowych kosmetyków, trend ten rozpoczął się jakoś jesienią i ma ogromną szansę na pełen rozkwit w nadchodzących miesiącach. Trzymajmy kciuki!
Podsumowując, w najbliższym czasie mamy szansę na zdrowe i pięknie podane talerze pełne jarzyn, naturalne kosmetyki, które można zrobić samemu oraz przecedzone przez filtr Internetu dobre filmy i książki, których wystarczy jedynie doświadczyć. Czy to nie super?