Dietetyk Anna Sabak-Grzybowska wymienia suplementy najczęściej wybierane przez osoby marzące o smukłej sylwetce. Obiektywnie ocenia wady, zalety i skuteczność składników preparatów odchudzających.
W telewizji pojawia się coraz więcej reklam suplementów odchudzających. Producenci zapewniają, że wyprodukowane przez nich preparaty zmniejszają apetyt, ograniczają wchłanianie tłuszczów lub węglowodanów albo przyspieszają metabolizm. Apteki, drogerie i supermarkety pękają w szwach od tych produktów. Ostatnie badania wykazały, że na Polskim rynku jest blisko 300 suplementów wspomagających odchudzanie, a firmy farmaceutyczne wykorzystują do jej produkcji ok. 200 różnych substancji aktywnych. Czy warto ufać tabletkom odchudzającym? Ten krótki przewodnik po suplementach odchudzających pomoże Wam wybrać preparat, który odchudzi Was, a nie Wasze portfele.
Zamienniki posiłków
Zamienniki posiłków to suplementy w postaci batonów lub potraw w proszku np. napojów i zup. Wprowadzamy je do naszej diety, zamieniając nimi kilka lub wszystkie posiłki w ciągu dnia. Dania te są niskokaloryczne, dzięki czemu również kaloryczność naszej diety jest niższa, a to powoduje, że chudniemy. Poza tym, zamienniki posiłków zawierają wszystkie niezbędne składniki odżywcze, sprawiając, że mimo iż dieta jest uboga w energię, nie jest niedoborowa. Zamienniki posiłków są skuteczne. Należy jednak pamiętać, że jeżeli zastąpimy nimi większość naszych tradycyjnych posiłków i tym samym zmniejszymy kaloryczność naszej diety poniżej 1000 kcal, to trudno nam będzie uniknąć efektu jo-jo i nasza radość z pięknej sylwetki będzie krótka.
Preparaty błonnika
Od dawna wiadomo że błonnik jest naszym sprzymierzeńcem w walce z nadmiarem kilogramów. Ma on zdolność pęcznienia w żołądku, dzięki czemu nie czujemy się głodne. Poza tym, osoby na diecie odchudzającej często borykają się z zaparciami i błonnik może być pomocny także w tym wypadku. Należy pamiętać, że w czasie suplementacji tego składnika należy pić dużo wody. Nie należy także rezygnować z naturalnych źródeł błonnika takich jak warzywa, owoce, czy produkty z pełnego ziarna. Są one bogate w witaminy i składniki mineralne, których nie znajdziemy w suplemencie.
Chrom
Chrom jest mikroelementem naturalnie występujących w drożdżach, grzybach i zarodkach pszennych. Jest również składnikiem GTF, czyli czynnika tolerancji glukozy. Dlatego też naukowcy wysnuli wniosek, że może on przyczyniać się do zmian w metabolizmie węglowodanów, tym samym powodując utratę zbędnych kilogramów. Niestety potwierdzenia te nie sprawdziły się. Naukowcy są przekonani, że chrom nie jest skuteczny w walce z nadmiarem kilogramów.
CLA
CLA, czyli inaczej sprzężony kwas linolowy, naturalnie występuje w mleku oraz wołowinie. W latach 90-tych zyskał popularność jako środek wspomagający odchudzanie. Naukowcy wciąż nie są pewni jego skuteczności, nie znają także mechanizmu jego działania. Doszli jednak do wniosku, że CLA nie powinien być zalecany w czasie odchudzania. Jego podawanie może bowiem powodować niekorzystne zmiany w stężeniu cholesterolu we krwi, tym samym przyczyniając się do zwiększenia ryzyka chorób serca.
Ocet jabłkowy
Ocet jabłkowy jest składnikiem wielu suplementów, przypisuje mu się bowiem nie tylko właściwości odchudzające. Naukowcy twierdzą, że może on także opóźniać starzenie, czy wspomagać leczenie cukrzycy. Należy być jednak ostrożnym. Skuteczność suplementu nie jest wciąż znana, ale wątpliwości wzbudza jego bezpieczeństwo. Zawarte w nim kwasy mogą mieć działanie drażniące i gdy mają wystarczająco długi kontakt z tkanką, mogą wywołać oparzenie chemiczne.
L-karnityna
L-karnityna jest niezbędna w metabolizmie tłuszczów. Bez niej lipidy nie mógłby być w ogóle wykorzystywane do celów energetycznych i w całości odkładałyby się w naszym organizmie. Niestety suplementacja L-karnityną nie usprawnia metabolizmu tłuszczów. Nasz organizm produkuje jej na tyle dużo, że przyjęcie dodatkowej porcji tego związku w postaci suplementu nie jest w stanie wywołać żadnych zmian. L-karnityna jest w 100% nieskuteczna.
Zielona herbata
Zielona herbata jest znana ze swoich właściwości prozdrowotnych. Jest również składnikiem wielu popularnych suplementów odchudzających. Ma kilka substancji czynnych, które mogą pomóc nam w walce ze zbędnymi kilogramami, takich jak kofeinę i katechiny. Najsilniejszym składnikiem odchudzającym zielonej herbaty jest jednak galusan epigallokatechiny, czyli EGCG. Poprawia on naszą przemianę materii i metabolizm tłuszczów. W czasie suplementacji zieloną herbatą należy być jednak cierpliwym. Badania wskazują, że pierwsze efekty można osiągnąć dopiero po 12 tygodniach przyjmowania preparatu.
Jak widać nie każdy preparat dostępny w aptece jest skuteczny i bezpieczny. Wybór suplementu warto przedyskutować z dietetykiem, który pomoże dobrać odpowiedni preparat i jego dawkę. O przyjmowanych suplementach należy także informować lekarzy, ponieważ preparaty tego typu często wchodzą w interakcje z lekami, ograniczając ich wchłanianie i skuteczność. Przede wszystkim należy pamiętać, że same suplementy nie spowodują utraty zbędnych kilogramów. Mogą wspomóc proces odchudzania, ale nie zastąpią diety i wysiłku fizycznego.
Przeczytaj wywiad z Anną Sabak-Grzybowską:
Czy istnieje dieta skuteczna? Czym jest dieta bioaktywna?
Anna Sabak-Grzybowska – dietetyk kliniczny, absolwentka Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Autorka programu dietetycznego „Dieta bioaktywna”, wykorzystującego naturalne składniki bioaktywne zawarte w żywności. Doświadczenie zdobywała w renomowanych poradniach dietetycznych. Udzielała także porad pacjentom wielu warszawskich szpitali. Ma duże doświadczenie w pracy z osobami odchudzającymi się i pacjentami, którzy wymagają leczenia żywieniowego.
10 komentarzy
Suplementy termogeniczne/wspomagające odchudzanie należy używać wtedy, kiedy ODPOWIEDNIA dieta (!) i trening (!) przestają dawać odpowiednie efekty i zostajemy w jakiś sposób zablokowani (metabolizm się kręci, kręci, aż nagle chomik nam nie wyrabia i trzeba kombinować żeby „szło” dalej”. Choćby nie wiadomo jak mocna substancja (suplement czy nawet coś mocniejszego 😉 ) nie podziała bez diety, a co więcej osoba spożywająca powinna mieć już dość obniżony poziom tłuszczu (zasada jest taka – im mocniejszy spalacz – tym lepiej „wytrenowany i spalony” przyjmujący być powinien).
A co do radzenia się lekarzy, z doświadczenia wiem, że ich wiedza na temat suplementów to raczej ograniczenia się do polecania firm sponsorujących, nie mają pojęcia o działaniu takich czy innych odżywek i o ich skutkach, mowiąc tylko że wszystko to zło i trucizny (podczas gdy badania pokazują inaczej). Polecałbym raczej udać się do dobrego dietetyka czy instruktora sportowego, bo potrzeba tu ludzi z pasją, wiedzą ale i doświadczeniem 😉
pozdrawiam/
Drogi/a WTK,
W treści artykułu autorka piszę:
„Wybór suplementu warto przedyskutować z dietetykiem, który pomoże dobrać odpowiedni preparat i jego dawkę” oraz „O przyjmowanych suplementach należy także informować lekarzy, ponieważ preparaty tego typu często wchodzą w interakcje z lekami, ograniczając ich wchłanianie i skuteczność.”
Sugeruję najpierw czytać ze zrozumieniem, a potem komentować.
Pozdrawiam.
„Sugeruję najpierw czytać ze zrozumieniem, a potem komentować.
I VICE VERSA PIOTRKU!!!
No ale czy ja gdziekolwiek wykazałem niezrozumienie artykułu? Po prostu uważam, że radzenie się lekarzy to głupota, bo większość z nich nie rozumie jak działa kofeina, więc jak tu wymagać wiedzy nt ekstraktu z gorzkiej pomarańczy w korelacji z kodeiną.? 😉
chciałoby się napisać: „lubię to” pod wypowiedzią wtk
Autorka sugeruje RADZENIE SIĘ dietetyka i INFORMOWANIE lekarza.
Przykro mi, ale „a co do radzenia się lekarzy” to odwołanie się do nieistniejącej tezy autorki, co sprawia, że jest to błąd logiczny-językowy zwany sofizmatem rozszerzenia.
To jest nierozumieniem treści artykułu, o ile masz dobre intencje.
Co do samego radzenia się lekarzy, to oczywiście masz rację, zdrowiej nie pytać.
Kobiety! jeśli sie odchudzacie to z głową. Jak macie latać do apteki po coś ochudzajacego to wolicie latać po osiedlu i przynajmniej spalicie jakieś kalorie. Zasada jest taka: mniej jeść i więcej sie ruszac bo inaczej nawet aptekarz nie pomoże
Wypróbowałam kilka suplementów osobiście i na mnie niestety żaden nie zadziałał.I tak jak napisała Wańka Wstańka-bez ruchu i diety ani rusz-zresztą taki dopisek małymi literkami często pojawia się na specyfikach 🙂
Wszystkie te specyfiki działają na krótką metę.
Zamiast tych specyfików systematyczne spacery, wysiłek fizyczny, aktywne życie dają znacznie lepsze efekty. Ulegałam reklamom sprawdzałam i zawsze z niewielkim efektem.
Polecam sport i ruch.
Wszystko trzeba robić z głową. Tabletek cud nie ma ale są takie, które pomagają zgubić co nie co. Trzeba jednak pamiętać o codziennych ćwiczeniach i racjonalnym odżywianiu się – bez tego ani rusz. Jeśli chodzi o działające suplementy, to polecam Slim&Beauty Colfarm. U mnie sprawdza się idealnie.