Każdy związek musi przejść mnóstwo prób, a wiele z nich możecie pokonać zwycięzko. Kiedy jednak, jak mówi klasyk, powiedzieć sobie dość? Czego nie warto przepracowywać? Na takie pytania każdy musi odpowiadać sam, można jednak przyjrzeć się psychologii związku.

Relacja jednostronna – wielkim kosztem własnych potrzeb

W dobrych związkach partnerzy prowadzą ze sobą stałą wymianę uczuć i uwagi. Żadna ze stron nie powinna być spychana na dalszy plan. Taka idealna relacja jest trudna do uzyskania, ponieważ każdy z nas ma swoje przyzwyczajenia, wyniesione jeszcze z domu. Jedynaczka, która całe życie była w centrum uwagi, może patrzeć jedynie na swoje potrzeby. Syn wychowywany przez wymagających rodziców może uważać, że wszystkie jego starania to za mało. Dodatkowo dzieci przejmują nieświadomie zachowania rodziców. Zazwyczaj jednak jesteśmy w stanie wypracować kompromis i nauczyć się siebie nawzajem.

Dużo ciężej jest natomiast uwolnić się z prawdziwie toksycznego związku, w którym jedna osoba całkowicie dominuje nad drugą. Taki związek zaczyna się niewinnie – ukradkowe pytania, niechęć do spotkań towarzyskich, później jest ciągłe wyjaśnianie wszystkiego, urwanie kontaktu z bliskimi i zaniedbywanie swoich pasji. Brzmi znajomo? Rozpoznanie swoich problemów to pierwszy krok do ucięcia relacji z toksyczną osobą.

Zdrada w stałym związku

Jednym z wariantów dobrego związku może być związek otwarty, w którym każde z dwojga partnerów może poszukiwać doświadczeń seksualnych poza relacją. Jednak dla większości z nas zdrady to raczej trudne doświadczenia, stanowiące szok i traumę. Zawiedzionego raz zaufania poszukujemy potem w swoich późniejszych związkach. Ciężko już będzie jednak tak mocno zawierzyć drugiej osobie.

Dla wielu jednak zdrada definitywnie kończy związek. Po pierwszym szoku może jednak przyjść myśl o wybaczeniu. W długofalowym związku zdrada może być próbą zwrócenia uwagi na swoje potrzeby, lub wręcz przeciwnie, ucieczką w ciekawsze nowe doświadczenia. Po pierwszym gniewie trzeba ze sobą porozmawiać. Nie słuchać usprawiedliwień, lecz dojść do sedna problemu.

Osobno chociaż razem

Szczęśliwe związki charakteryzują się planowaniem wspólnego czasu i mnóstwem tematów do rozmów. W praktyce spotkanie bratniej duszy jest jednak dość rzadkie. Z czasem dochodzi do naturalnego przesycenie sobą, spadku zainteresowania partnerem a uczucie miłości zastępuje rutyna. Mimo że żyjecie pod jednym dachem, mijacie się już jak współlokatorzy. Dużo starszych dzieci przeżyło takie cywilizowane rozstanie rodziców – osób, które były ze sobą tak długo, jak wymagało tego wychowanie dzieci.

Do szczęśliwego związku zawsze jednak można powrócić, a rutynę przełamać. Jedyne, co trzeba sobie uświadomić, to głębię Waszego uczucia. Relacja rozwija się wraz ze wspólnym pokonywaniem trudności, a do dobrego związku prowadzi bardzo wyboista droga.

Jak przyśpieszyć rozwój związku?

Prawdziwy związek wymaga bliskości i wspólnego planowania przyszłości. Nie trzeba od razu przechodzić do ślubu i planowania dzieci, warto jednak zastanowić się nad wspólnym zamieszkaniem i popchnięciem relacji dalej. Wspólny dach nad głową zwiększa prawdopodobieństwo zbudowania trwałego związku. Nie każdy jest jednak na to gotowy w jednakowym tempie.

Coraz częściej to właśnie kobiety odkładają przeprowadzkę, bojąc się uzależnienia od drugiej osoby. Na to recepta jest jednak prosta – ukochana osoba zasługuje na to, by dać jej przestrzeń oraz czas do podjęcia decyzji. Jak pokazują artykuły na https://eloves.pl/, prawdziwa miłość to ciągły rozwój, nie zaś perfekcyjne dopasowanie.

Comments are closed.