Herbata jest nieodłącznym towarzyszem naszych posiłków, codziennych zajęć i towarzyskich spotkań. Mało kto jednak zna różnicę między yunnan a assam i wie, jak długo parzyć napar, by zyskać pożądane właściwości.
90% Polaków deklaruje, że regularnie spożywa herbatę. Różnorodność jej odmian jest ogromna. Każdy znajdzie wariant, który będzie dla niego najbardziej odpowiedni – nie tylko ze względu na walory smakowe, ale i właściwości prozdrowotne. Na smak i oddziaływanie herbaty wpływ ma cała gama czynników – od gatunku, rodzaju, pochodzenia, aż po sposób przyrządzenia i czas parzenia. Warto poznać kilka faktów, które pomogą odnaleźć mieszankę i sposób podania najlepiej dostosowane do własnych potrzeb i preferencji.
Poranne (p)obudzenie
Z porannym zaspaniem walczymy najczęściej filiżanką mocnej kawy. Świetną alternatywą mogą być niektóre, odpowiednio parzone, odmiany herbaty. Najbardziej popularna – czarna (co ciekawe, w Azji nazywana czerwoną), zawiera duże ilości teiny, czyli herbacianej kofeiny. Po 3-minutowym parzeniu działa orzeźwiająco i pobudzająco. Resztki senności rozproszyć pomoże też intensywniejszy i bardziej wyrazisty niż w przypadku innych rodzajów herbat, smak czarnych odmian takich jak yunnan, assam, darjeeling czy ceylon.
Pobudzająco wpłynie na nas również napar z zielonej (a więc niefermentowanej) odmiany suszu. W tym przypadku duże znaczenie ma nie tylko czas parzenia (nie więcej niż 3 minuty), ale także stopień rozdrobnienia suszu, a nawet twardość wody. – Zielona herbata może być zalewana trzykrotnie. Jednak pobudzające właściwości i delikatny smak osiągniemy tylko podczas pierwszego zaparzania – mówi Joanna Sobyra, ekspert Segafredo Zanetti Poland. – Wielu koneserów herbaty uważa, że najsmaczniejszy jest napar otrzymywany po drugim zalaniu suszu. Trzeba jednak zaznaczyć, że jego właściwości będą już zupełnie inne – dodaje.
Popołudniowe wzmocnienie i orzeźwienie
Chcąc poprawić swoją odporność i samopoczucie, warto skorzystać również z szerokiej oferty różnego rodzaju herbat aromatyzowanych, owocowych i ziołowych. Mogą stanowić one doskonałe wzmocnienie naszego organizmu. Jedną z propozycji jest dość popularna w naszym kraju czarna herbata z dodatkiem olejku z bergamotki, powszechnie znana jako Earl Grey. Gorzkawy, cytrusowy posmak pobudzi nas do działania, a zawarte w napoju witaminy zapewnią nam dobre samopoczucie i pozytywnie wpłyną na nasz system odpornościowy. Dla zintensyfikowania smaku, do Earl Grey warto dodać kilka kropli soku z cytryny lub limonki. – Ciekawostką jest, że mieszkańcy Wysp Brytyjskich, wzbogacają jej smak odrobiną mleka – mówi Joanna Sobyra, ekspert Segafredo Zanetti Poland. – Możemy dolać je do przygotowanego naparu lub, tak jak w przypadku kawy, lekko podgrzać i spienić – dodaje.
Kolejną ciekawą propozycją jest napar z trawy cytrynowej. Jego zaletą jest nie tylko cytrusowy, świeży smak, ale i fakt, że doskonale wspomaga nasze zdrowie. Podobnie jak herbata zielona, ma działanie detoksykacyjne, poprawia trawienie oraz obniża poziom cholesterolu. Badania izraelskich naukowców wskazują ponadto, że ma ona też właściwości antynowotworowe. Ze względu na to, że nie zawiera teiny, doskonale sprawdza się jako napój popołudniowy lub wieczorny. Herbata tego typu może być spożywana także przez dzieci.
W sezonie letnim, niezbędne orzeźwienie uzyskamy dzięki przygotowaniu herbaty mrożonej. W tym celu, warto wykorzystać dobroczynne właściwości wariantów owocowych. Mieszanka o smaku jabłkowym i mango skutecznie ugasi pragnienie, herbata ziołowa, np. miętowa w wersji mrożonej orzeźwi nas natomiast w upalne dni. Co jednak ważne, przyrządzając tego typu napoje, powinniśmy użyć owocowego suszu, a nie wersji aromatyzowanych. W ten sposób uzyskamy intensywny smak i zapach naparu.
Wieczorne ukojenie
Po ciężkim dniu polecane są ziołowe napary, które pomogą organizmowi zregenerować się podczas snu i złagodzą stresy codzienności. Popularnym wyborem jest mięta. Według tradycji, nie tylko odświeża, ale również ułatwia zasypianie oraz działa odprężająco, uspokajająco i rozkurczowo. Bywa w związku z tym stosowana jako domowy sposób na różnego rodzaju dolegliwości, jak bóle brzucha czy głowy. Trzeba jednak pamiętać, że ze względu na zawartość mentolu, nie powinniśmy podawać jej małym dzieciom. Bezpiecznym rozwiązaniem nawet dla kilkulatków będzie natomiast rumianek. Stosowany jako środek rozkurczający, znajdzie także zastosowanie przy problemach trawiennych. Równie przydatny może okazać się w walce z chorobą lokomocyjną – rumianek wypity na pół godziny przed podróżą, skutecznie ograniczy odczuwanie mdłości.
Na nasze samopoczucie świetnie wpływają także herbatki, w których składzie dominuje hibiskus. Ze względu na zawarte w nim witaminy, polisacharydy, kwasy organiczne oraz wapń i sole mineralne, wzmacnia naszą odporność, działa antybakteryjnie i zapobiega infekcjom. Dzięki polifenolom ma dobroczynny wpływ na serce oraz poziom ciśnienia krwi. Opóźnia również procesy starzenia.
Co ciekawe, także herbata czarna i zielona w określonych warunkach wykazują działanie relaksujące. Sekretem jest odpowiednio długi proces parzenia. Napar pity po 5 – 8 minutach (lub powtórnym zalaniu) odpręża i uspokaja. Herbata w takim wydaniu może być bez przeszkód spożywana również przed snem.
WARTO WIEDZIEĆ!
W zależności od odmiany herbaty, zmienia się temperatura wody, którą zalewamy susz.
- Dla herbaty czarnej najlepszy jest wrzątek.
- Dla herbaty białej – woda w temperaturze 85-90°C.
- Dla herbaty zielonej, w zależności od stopnia rozdrobnienia, od 60 do 80°C.
2 komentarze
Jak dla mnie najlepsza jest herbata zielona, choć i czerwoną lubię.
nic tak nie gasi pragnienia, jak dobra herbata!