Biożywność – jak zdrowo się odżywiać, nie wydając przy tym fortuny?Produkty, na których opakowaniach widnieją takie opisy jak „organic”, „bio” czy „eko”, są dziś elementem mody na zdrowy tryb życia oraz większej świadomości na temat tego, co jemy. Jak rozpoznać na półce sklepowej produkty „bio”? Czy są one zdrowsze od żywności konwencjonalnej i czy w parze z ich ceną idzie wysoka jakość? Jak kupować biożywność, aby nie wydać fortuny?

Artykuły oznaczane jako „bio” są coraz powszechniej dostępne w polskich sklepach. Uznawane są za zdrowsze, pozbawione szkodliwych składników, a w przypadku mięsa czy nabiału – produkowane z uwzględnieniem dobrostanu zwierząt. Lepsza jakość produktów ekologicznych bezpośrednio wpływa na ich wyższą cenę. Czy da się więc kupować żywność zdrową, ekologiczną, a przy okazji w miarę tanią?

Produkty „bio”, organiczne, ekologiczne… w czym są lepsze? 

Producenci żywności ekologicznej nie mogą stosować sztucznych nawozów i środków ochrony roślin, wytwarzać żywności modyfikowanej genetycznie, opryskiwać warzyw i owoców, a także używać nawozów sztucznych. Zwierzęta hodowane są na wolnym wybiegu i karmione ekologicznymi paszami. Firmy zajmujące się przetwórstwem ekożywności nie mogą korzystać z konserwantów, barwników, aromatów i polepszaczy smaku.

Produkty ekologiczne zawierają mniej wody niż konwencjonalne, natomiast więcej składników odżywczych, w tym witamin i minerałów. Artykuły „eko” cechują się ponadto wyższą zawartością polifenoli oraz antyoksydantów, mających pozytywny wpływ na zdrowie człowieka. W przypadku ekologicznego mleka lub sera dowiemy się na przykład, że krowa w danym gospodarstwie była karmiona zieloną trawą czy też inną nieprzemysłową paszą. Mięso pochodzące z naturalnych hodowli jest z kolei wolne od antybiotyków i hormonów (zwierzęta, które nie żyją w ciasnych klatkach, są mniej podatne na choroby). Mięso ekologicznego łososia zawdzięcza swoją barwę naturalnemu pokarmowi spożywanemu przez rybę, a nie barwnikom. Ekologiczne uprawy roślin pozwalają natomiast zmniejszyć ilość azotanów dostających się do naszego organizmu (największą różnicę widać w przypadku takich warzyw jak ziemniaki, buraki czy pietruszka).

Czy biożywność musi być droga? 

Żywność ekologiczna jest droższa od konwencjonalnej. Biorąc pod uwagę fakt, że niegdyś wszystkie produkty spożywcze pochodziły z naturalnych upraw, może nas to dziwić. Z pewnością wpływ na wysokie ceny mają moda na produkty „eko” oraz wrażenie ich lepszej jakości. Mimo to cena żywności „bio” ma też swoje ekonomiczne uzasadnienie z uwagi na fakt, iż koszt jej wyprodukowania jest po prostu wyższy. Przy mniejszym obszarze gospodarstwa oraz zakazie stosowania nawozów azotowych i pestycydów zbiory są skromniejsze, zwierzętom zaś należy zapewnić więcej przestrzeni przy równoczesnym zakupie droższej paszy. Oczywiście, gdyby większa liczba konsumentów zdecydowała się na zakup produktów „bio”, ich producentów zaczęłoby przybywać, a koszty zakupu spadłyby (w Niemczech różnica w cenie między artykułem zwykłym a „eko” jest mniejsza niż w Polsce).

Produkty ekologiczne można kupić nie tylko w supermarketach oraz wyspecjalizowanych sklepach, ale także na targach, w gospodarstwach oraz sklepach internetowych. Kupując żywność bezpośrednio u rolnika, nie ponosimy kosztów związanych z marżą i transportem; produkt będzie więc tańszy niż w supermarkecie. W wielu miastach organizowane są także ekobazary. Sklepy online, takie jak np. internetowe delikatesy, niejednokrotnie udostępniają kody rabatowe na swój asortyment. Przykładowo rabaty do Frisco na Promoszop pozwalają na znaczne obniżenie ceny wybranych artykułów ekologicznych.

Jak rozpoznać produkty „bio”? 

Moda na żywność ekologiczną to niestety także okazja dla nieuczciwych producentów, którzy opatrują swoje produkty napisem „eko” i sprzedają je po wyższej cenie. Taki produkt nie różni się wiele od tańszego odpowiednika z innego działu w sklepie. Jak więc rozpoznać żywność „bio” pośród pseudoekologicznych podróbek?

Zasady rolnictwa ekologicznego regulowane są wieloma przepisami prawnymi, zarówno krajowymi, jak i europejskimi – pełna lista ustaw tutaj.

Oficjalne logo żywności „eko”, obowiązujące na terenie Unii Europejskiej od 2012 roku, to wizerunek liścia otoczonego gwiazdkami na zielonym tle. Na artykułach pochodzących z gospodarstwa ekologicznego znajdziemy ponadto jego nazwę, adres oraz numer identyfikacyjny jednostki certyfikującej.

O tym, że warto kupować żywność „bio”, przekonuje nas m.in. Szwajcarski Instytut Badawczy Rolnictwa Ekologicznego, który podał, że uprawiane w ten sposób warzywa i owoce zawierają znacznie więcej przeciwutleniaczy o działaniu antyrakowym, w tym resweratrolu, który opóźnia proces starzenia się. Poza tym mają one więcej błonnika, minerałów i witamin, a także nie dostarczają organizmowi szkodliwych związków azotu. Ponadto – dzięki wyższej zawartości witaminy C, która jest naturalnym konserwantem – charakteryzują się dłuższym okresem przydatności do spożycia.

2 komentarze

  1. My mamy działkę warzywną,na której uprawiamy sobie ekologiczne warzywa i owoce na swoje potrzeby(i znajomych). Od lata do jesieni robimy sobie różne przetwory i wzbogacamy nimi swój zimowy jadłospis.Do oprysków na swojej działce stosujemy np.taki wywar z pokrzyw.Nie stosujemy żadnej chemii.Plony są niższe, ale zdrowsze.
    Powinno być więcej miejsc,gdzie chętni mogliby kupić sobie warzywa i owoce z ekologicznej uprawy.Jeśli ktoś jest zainteresowany,to na pewno wyda trochę więcej na te produkty.Jednak muszę przyznać,że ostatnio widuję w niektórych sklepach stoiska z taką żywnością.
    Mnie teraz zainteresowały wypieki-chleb na zakwasie.Odkryłam nawet taką małą piekarnię i kupuję tam chleb żytni na zakwasie .Ucieszyło mnie to,że są etykiety,które informują o składzie takiego chlebka.

Leave A Reply