Prawidłowe odżywanie jest gwarantem zdrowia. Popularyzowane od wielu lat zasady zdrowego żywienia przyjęły w końcu swoje niebezpieczne ekstremum. Rygoryzm w preferowaniu wartości odżywczej nad smak i przyjemność, jaką można czerpać z jedzenia, nosi miano ortoreksji.

Choroba rozwija się powoli i dość niewinnie. Zwykle zaczyna się od wykluczenia jednego lub kilku produktów spożywczych ogólnie uważanych za niezdrowe. Z czasem dieta staje się sensem życia i przykład się do niej większą wagę. Posiłki planowane są z wielogodzinnym wyprzedzeniem. Rozkład dnia jest ściśle podporządkowany jedzeniu. Ostatecznie tylko kilka produktów dopuszczanych zostaje do konsumpcji. Takie ograniczenia prowadzą do niedoborów składników odżywczych, niedowagi i pogorszenia samopoczucia. Funkcje odpornościowe organizmu ulegają osłabieniu i jest on bardziej podatny na choroby.

Ortoreksja to nie anoreksja, chociaż obie choroby mają podłoże psychiczne. Typowy anorektyk ogranicza swoje racje żywieniowe oraz ich kaloryczność w celu maksymalnego obniżenia masy ciała. Ma obsesję na punkcie sylwetki. Zmniejszeniu ulega przede wszystkim ilość posiłków. Ortorektyk zwraca szczególną uwagę na jakość spożywanych produktów, dba by była ona jak najwyższa. Szuka zdrowszego odpowiednika tak długo aż go znajdzie lub zrezygnuje ze zjedzenia.

Ortoreksja polega także na dbałości o każdy szczegół związany z przechowywaniem, przyrządzaniem i spożywaniem żywności. Każdy kęs przeżuwany jest odpowiednią ilość razy. Najczęściej na ortoreksję chorują perfekcjoniści i osoby wyjątkowo skupione na sobie i swoim stanie zdrowia. Choroba dotyka ludzi dobrze wykształconych, którzy z jakiegoś powodu przeszli na dietę. Z czasem następuje podział produktów żywieniowych na właściwe, dobre i zdrowe oraz na złe, niezdrowe i zakazane. Ortorektycy zwykle konsumują posiłki w samotności, izolują się od ludzi. Większość wolnego czasu przeznaczają na zdobywanie wiedzy z zakresu dietetyki, ograniczając kontakty z przyjaciółmi. Czują się lepsi od innych, ze względu na nieprzeciętne nawyki żywieniowe. Przepełnia ich duma z powodu wytrwałości w swoich zasadach. Podłoża ortoreksji doszukuje się także w poczuciu braku bezpieczeństwa, chęci wypełnienia pustki oraz w niepohamowanej konieczności posiadania kontroli.

Po raz pierwszy ortoreksję opisał dr Bratman w książce „W szponach zdrowej żywności” w  1997 roku. Autor wskazał kilka cech, na podstawie których można zdiagnozować chorobę. Wśród nich wymienił wyjątkową surowość wobec własnej osoby i zachowań żywieniowych, spokój gdy spełnia się zasady ortoreksji oraz poczucie winy gdy zje się zakazany produkt, izolacja społeczna, także wybieranie „właściwych” produktów spożywczych kosztem pokarmów obiektywnie dobrych jakościowo i zdrowotnie. Podobno Bratman zdiagnozował ortoreksję także u siebie.

Leave A Reply