To właśnie miłość!Jesteśmy razem 10 lat, znamy się od liceum, rozumiemy jak przyjaciele, wygłupiamy jak dzieci i kłócimy jak stare małżeństwo.

Jest cudownie, z każdym dniem uświadamiam sobie jak wiele dla siebie znaczymy. Brak poczucia, że mogłoby być inaczej dodatkowo napełnia mnie energią, dzięki której jasno i pogodnie spoglądam w przyszłość.

Walentynki jako święto zakochanych celebrujemy już całą dekadę. Co roku ten sam miłosny grafik – moje kochanie przychodzi wcześniej z pracy, zabiera mnie do kina na romantyczny film, po którym idziemy do naszej ulubionej restauracji na walentynkową kolację, podczas której wymieniamy się prezencikami. Kiedy już wino powoli zaczyna szumieć w naszych głowach, a spożyte afrodyzjaki również zaczynają działać, wracamy do domku, by w szampańskich nastrojach umilić sobie dalszą część wieczoru zabawami, o których mówi się wyłącznie po godzinie 23.

Kocham to! Jest tak idealnie, że nie zamieniłabym tego dnia na nic innego! Rutyna i przewidywalność? Nic z tych rzeczy! W końcu i tak najprawdziwszy scenariusz piszą nasze spojrzenia, w których odbijają się płomienie świec.


Autor: Magdalena

Niniejszy felieton został przesłany przez naszą czytelniczkę z prośba o anonimowość. Ty również możesz podzielić się spostrzeżeniami o otaczającym Cię świecie. Napisz do nas! Jeśli Twój tekst nas zaciekawi, opublikujemy go i odwdzięczymy się małą niespodzianką :) 
artykuly@kobietapisze.pl

2 komentarze

Leave A Reply