Dzielenie się radosną nowiną z rodziną i przyjaciółmi to czysta przyjemność. Gorzej, jeśli o tym, że jesteśmy w ciąży musimy powiedzieć swojemu szefowi. W wielu wypadkach entuzjazm gaśnie, a przyszła mama zamiast odpoczywać naraża się na dodatkowy stres. Wszystko przez to, że nie jest świadoma praw, jakie jej przysługują.

Prawo do ochrony zdrowia

Przepisy Kodeksu Pracy nie określają terminu, w jakim kobieta ma poinformować pracodawcę o ciąży. Odstąpiono także od pojęcia „niezwłoczności”, które powodowało liczne wątpliwości.

Poinformowanie szefa o ciąży leży w interesie pracownicy, ponieważ wpływa na trwałość stosunku pracy i aktualizuje szczególną ochronę w obszarze zdrowia. Prawo  zabrania kobietom ciężarnym wykonywania prac szkodliwych lub uciążliwych jak np. prace przy taśmie, wewnątrz zbiorników i kanałów lub w pozycji wymuszonej.

Prawo do komfortowych warunków pracy

Przyszłej mamy nie wolno zatrudniać w godzinach nadliczbowych, ani w porze nocnej, nawet jeśli kobieta wyrazi na to zgodę. Pracodawca musi zmienić godziny pracy lub jeśli nie jest to możliwe przenieść przyszłą mamę na inne stanowisko lub zwolnić z obowiązku świadczenia pracy z prawem do zachowania dotychczasowego wynagrodzenia.

Kobieta w ciąży może pracować przy komputerze, jednak nie dłużej niż 4 godziny dziennie. Jeśli norma zostaje przekroczona przełożony ma obowiązek oddelegować pracownicę do wykonywania innych zadań. Pracodawca nie może także wysyłać przyszłej mamy w delegację bez jej zgody.

Prawo do zwolnienia od pracy na badania lekarskie

Kobiecie przysługuje prawo do zwolnienia z pracy na badania lekarskie. Obowiązuje ono jedynie w przypadku, kiedy są one zlecone przez lekarza, mają związek z ciążą i nie mogą zostać przeprowadzone poza godzinami pracy. Za czas nieobecności z powodu badań przyszłej mamie przysługuje wynagrodzenie.

Prawo do ochrony trwałości stosunku pracy

Ochrona kobiet w ciąży występuje także w postaci zakazu wypowiadania i rozwiązywania umów o pracę oraz obowiązku przedłużenia umów terminowych. Oznacza to, że zakazane jest rozwiązanie umowy o pracę już wypowiedziane, jeśli pracodawca złożył wypowiedzenie w okresie ciąży, bądź jeszcze przed okresem ochronnym, a termin rozwiązywania umowy o pracę nastąpiłby w okresie ciąży. Prawo obowiązuje też w sytuacji, gdy pracownica zaszła w ciążę w okresie wypowiedzenia.

Pracodawca ma również obowiązek wydłużenia umowy terminowej do dnia porodu. Dotyczy to umowy na czas określony lub na okres próbny przekraczającej jeden miesiąc. Umowa z kobietą ciężarną może być rozwiązana wyłącznie w trybie dyscyplinarnym lub w sytuacji, kiedy zakład pracy ogłasza upadłość.

Prawo do urlopu macierzyńskiego

Urlop macierzyński przysługuje każdej kobiecie zatrudnionej na podstawie umowy o pracę. Jego długość zależy od liczby pociech. Przy jednym dziecku wynosi 20 tygodni (z możliwością przedłużenia do roku), w przypadku bliźniaków podstawowy urlop to 31 tygodni, dla trojaczków 33 tygodnie, a dla czworaczków 35 tygodni. Po wykorzystaniu 14 tygodni urlopu macierzyńskiego mama może zrezygnować z pozostałej jego części. Niewykorzystane dni przysługują ojcu, a są przyznawane na podstawie pisemnego wniosku.

Urlop macierzyński jest udzielany przez pracodawcę na podstawie zaświadczenia o urodzeniu dziecka, które wypisuje ginekolog (przewidując datę porodu) lub dokumentu potwierdzającego narodziny ze szpitala.

W przypadku zatrudnienia kobiety w oparciu o umowę cywilno-prawną (umowa o dzieło, umowa zlecenie) lub samozatrudnienia (własna działalność gospodarcza) kobiecie nie przysługuje prawo do urlopu macierzyńskiego.

Prawo do urlopu wychowawczego

Rodzicom (zatrudnionym na podstawie umowy o pracę) przysługuje urlop wychowawczy w wymiarze do trzech lat. Należy go wykorzystać przed ukończeniem 4. roku życia dziecka. Jest on udzielany w całości lub w podziale na okresy czasowe. Nie przysługuje jednak za niego wynagrodzenie.

Po zakończeniu urlopu wychowawczego pracodawca ma obowiązek przywrócić osobę zatrudnioną do pracy. Może to zrobić na to samo stanowisko lub na stanowisko równorzędne z zajmowanym przed rozpoczęciem urlopu i zgodnym z kwalifikacjami, ale za wynagrodzenie nie niższe, jakie przysługiwało kobiecie przed urlopem.

Prawo do zasiłku macierzyńskiego

Zgodnie z prawem 20-tygodniowy urlop macierzyński jest pełnopłatny. Jeśli kobieta decyduje się na przedłużenie go do roku wysokość pensji wynosi 80% wynagrodzenia. W przypadku kiedy kobieta nie jest pewna na jaki urlop się zdecydować i w jego trakcie podejmuje decyzję przez pierwsze pół roku otrzymuje 100% wynagrodzenia, a przez kolejne sześć miesięcy – 60%.

Aby otrzymać zasiłek macierzyński kobieta musi być objęta ubezpieczeniem chorobowym. Starając się o świadczenia należy złożyć dokument stwierdzający datę porodu wydany przez lekarza (przed urodzeniem dziecka) lub skrócony akt urodzenia dziecka (po narodzinach), a także zaświadczenie pracodawcy o okresie udzielanego urlopu macierzyńskiego.

Kobiecie zatrudnionej na podstawie umowy cywilno-prawnej lub samozatrudnienia także przysługuje prawo do zasiłku macierzyńskiego. Jego warunkiem jest posiadanie opłaconej składki chorobowej w dniu porodu. Przyszła mama może ją dobrowolnie odprowadzać do ZUS-u. W takim przypadku zasiłek wyniesie 80% średnich dochodów z ostatnich 12 miesięcy.

Więcej informacji na: www.kobiecosc.info.


Portal Kobiecość.Info powstał na potrzeby kampanii „Kobiecość niejedno ma imię”, która ma zachęcić kobiety do prowadzenia otwartego dialogu o własnej intymności. Z badań wynika, że Polki, rozmawiając na tzw. tematy tabu, czerwienią się i spuszczają głowę. Niewiedza i wstyd przyczyniają się do zaniedbań w dziedzinie zdrowia intymnego. A tymczasem kobiety, które mają pozytywny stosunek do swojej intymności częściej angażują się w działania promujące zdrowie. Kampania „Kobiecość niejedno ma imię” chce im w tym pomagać!

4 komentarze

  1. W takiej sytuacji lekarz powinien wystawić kolejne L4 (nie chcą tego robić, ale jest to ich obowiązkiem, zwłaszcza gdy ciężarna jest w szpitalu).
    Zwolnienie chorobowe powinien wystawić ginekolog prowadzący, ALE pracodawca powinien uwzględnić również zwolnienie od innego specjalisty.
    Jeżeli ciężarna nie otrzyma L4, to na taką nieobecność w pracy, pracodawca może udzielić urlopu macierzyńskiego przed porodem.

Leave A Reply