Nie od wczoraj wiadomo, że przesuszone i rozdwojone końcówki włosów nie dodają uroku. Regularne podcinanie końcówek nadaje włosom zdrowego wyglądu. Salony fryzjerskie proponują klientkom nowość w dziedzinie strzyżenia –gorące nożyce Thermo-cut. To zabieg, który dodatkowo zabezpiecza włosy przed niekorzystnymi czynnikami środowiska. 

Thermo-cut zawojował salonami fryzjerskimi. Tajemnicą zabiegu jest uszczelnianie końcówki włosa. Każdy włos który wyrasta ze skóry głowy ma szczelną końcówkę. Wraz ze wzrostem kumuluje substancje odżywcze, jest naturalnie natłuszczany. Stylizacja, gorące i suche powietrze, nadmiar kosmetyków oraz zabiegi chemiczne (np.  trwała, farbowanie czy dekoloryzacja) nie służą włosom. Powodują utratę wilgotności i rozszczelnienie końcówek, tym samym ich rozdwojenie.

Producenci gorących nożyczek chwalą się, że zabieg wykonany za ich pomocą nie jest zwykłym strzyżeniem. To zabieg wellness dla włosów, gdyż pozostawia je w świetnej kondycji. Różnica pomiędzy strzyżeniem klasycznymi nożyczkami a Thermo-cut polega na zamykaniu końcówki włosa pod wpływem wysokiej temperatury. W ten sposób uszczelniony włos zachowuje swoją naturalną wilgotność i zyskuje na blasku. Nie traci także zmagazynowanych substancji odżywczych. Włosy wzmocnione zabiegiem Thermo-cut są bardziej odporne na warunki środowiska. Efekty mają być widoczne od pierwszego strzyżenia.

Podcinanie włosów w przypadku rozdwojonych końcówek jest szczególnie ważne. Rozdwojony włos jest bardziej wrażliwy na zniszczenia chemiczne i mechaniczne, łatwiej się kruszy. Fryzjerzy doradzają, aby w przypadku włosów podatnych na wysychanie i rozdwajanie, zabiegi podcinania końcówek stosować regularnie, co 6-8 tygodni.

Jak to możliwe, że wysoka temperatura nożyc Thermo-cut nie niszczy włosów w podobny sposób jak prostownica czy suszarka? Producent nie tłumaczy tej zależności. Kluczem tejemnicy może być powierzchnia włosów traktowanych wysoką temperaturą. Zadaniem fryzjera przed strzyżeniem na gorąco jest dobrać optymalną temperaturę nożyc do stanu włosów klienta. Zakres mieści się w przedziale 90-150st. C. Gorące nożyce przypominają wyglądem te klasyczne, dlatego nie ograniczają kreatywności fryzjera.


Przeczytaj również:

Cynk dla włosów i paznokci
Wypadanie włosów -przyczyny i zapobieganie
Drożdże wzmacniają włosy
Amoniak w farbach do włosów
Silikony w kosmetykach
Dekoloryzacja
Wizyta u trychologa 

11 komentarzy

  1. U mojego fryzjera nie ma czegoś takiego wiec chyba czas go zmienić. Mam taką zasade. że jesli mój fryzjer lub kosmetyczka wiedza mniej nowinek niż ja w ich zawodzie tzn. że trzeba zmienić na kogoś innego, bo jak się nie szkola to nie sa na bierząco.

  2. Wańka Wstańka on

    Moje piórka też przeokropnie rozdwojone. Fryzjerka podcinała (jak piszecie regularnie) i nic mnie to nie dało. Polecam serum na rozdowjone końcówki. Odżywka obowiązkowo po każdym myciu włosów!

  3. Cieszę się, że znalazłam taki artykuł. Pamiętajmy, że podcinanie włosków jest jedyną metodą zapobiegania rozdwajaniu końcówek. Niech żadna reklama telewizyjna nie wmówi Wam, że istnieją kosmetyki gotowe „posklejać” rozszarpane końcówki. Na ten problem pomagają wyłącznie nożyczki i wprawne dłonie fryzjerki. A po podcięciu warto zadbać o włosy aby problem nie powrócił. Osobiście polecam olej arganowy lub kokosowy, te 100%, bez dodatków.

  4. nie jestem przekonana do tego zabiegu, wydaje mi się, że te nożyczki pod wpływem temperatury po prostu przypalają te włosy i zgniatają zamykając ścinaną część. Wydaje mi się, że taki zabieg może z czasem działać na niekorzyść, ale ekspertem nie jestem 🙂 Na razie wierzę w ścinanie wilgotnych wlosów zwykłymi nożyczkami:)

    • Oczywiście, nie miałam na myśli podcinania opisaną metodą Thermocut. Chciałam podkreślić, że samo podcinanie włosków dobrze im robi. Do Thermocut nie jestem przekonana z tego samego powodu co Ty.

  5. Chętnie wypróbowałabym taką nowość, ale nie sądzę żeby w zwykłych salonach fryzjerskich coś takiego stosowano 🙂 A niestety na te profesjonalne nie mogę sobie pozwolić, więc póki co muszę się zadowolić moją domową odżywką na końcówki- oliwa z oliwek z odrobiną cytryny- rewelacja ! Ale tylko dla włosów blond, gdyż cytryna przebarwiłaby inne kolory. Szczerze polecam, końcówki są natłuszczone i wyglądają bardzo zdrowo, nie puszą się co mnie osobiście doprowadza do szału 🙂

Leave A Reply