Zaparcia są dolegliwością przykrą i męczącą. Szczególnie dokuczliwe są dla niemowlęcia i jego rodziców, którzy obawiają się o zdrowie swojej pociechy. Nie ma złotego środka, który zagwarantowałby całkowity brak zaparć, można jednak – w ramach profilaktyki – stosować kilka prostych metod, które pozwolą zminimalizować ryzyko ich wystąpienia. Oto garść cennych informacji!

Kto narażony jest na zaparcia?

Zaparcie, zwane też zatwardzeniem, może dotknąć tak naprawdę każdego, choć bardzo rzadko zdarza się, aby dotyczyło noworodków, czyli maluszków do 28 dnia życia. Mleko matki jest bowiem doskonale dostosowane do potrzeb dziecka i trawione przez jego wciąż rozwijający się układ pokarmowy niemal w całości.

Bardziej narażone na zaparcia są noworodki i niemowlęta karmione bądź dokarmiane sztucznie, a także maluszki, które są na etapie rozszerzania diety. Dotychczas nieznane, stałe i bezmleczne pokarmy mogą prowadzić do zatwardzenia, dlatego tak ważne jest, aby były wprowadzane zgodnie z wytycznymi.

Zaparciom sprzyjają ponadto takie czynniki jak m.in. niedostateczne nawodnienie, dieta uboga w błonnik, brak aktywności fizycznej. Dlatego właśnie na zaparcia cierpią nie tylko dzieci, ale też osoby dorosłe i starsze, które prowadzą siedzący tryb życia/pracy i nie zawsze odżywiają się zgodnie z zasadami zdrowej, zbilansowanej diety.

Co na zaparcia, czyli kilka słów o profilaktyce

Idealnym rozwiązaniem jest to, w którym dziecko od momentu narodzin karmione jest mlekiem matki. Jak bowiem zostało nadmienione, naturalne karmienie zdecydowanie minimalizuje ryzyko wystąpienia zaparć. Jeżeli więc tylko nie ma ku temu przeciwwskazań, warto przy nim pozostać. Niestety nie zawsze jest to możliwe. W sytuacji, gdy maleństwo musi być karmione lub dokarmiane sztucznie, koniecznie należy przygotowywać mleko modyfikowane zgodnie z instrukcją podaną na opakowaniu. Przygotowywanie mieszanki na bazie zbyt małej ilości wody także może być przyczyną zaparć.

Bez względu na to, jakim sposobem jest karmione dziecko, warto już od samego początku podawać mu wodę – to zaowocuje zdrowymi nawykami żywieniowymi w przyszłości. Naprzemiennie można serwować maluszkowi rozcieńczone soki i kompoty. Odpowiednie nawodnienie spowoduje, że stolec będzie miał luźniejszą, a tym samym łatwiejszą do wydalenia konsystencję.

W diecie kilkumiesięcznego dziecka nie powinno zabraknąć produktów bogatych w błonnik (w tym warzyw i owoców pod różną postacią), który wspiera prawidłową pracę układu pokarmowego.

W przypadku maleńkich dzieci trudno mówić o wzmożonej aktywności fizycznej, jednak warto aktywizować maluszka, aby nie leżał bezczynnie całymi dniami. Można wykonywać z nim różnego rodzaju zabawy i ćwiczenia, w tym popularny „rowerek”.

Czy zaparcie u dziecka może być niebezpieczne?

Zatwardzenie może przytrafić się raz na jakiś czas każdemu. Jeśli nie zdarza się bardzo często i nie trwa długo, nie grozi poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi. W skrajnych przypadkach może jednak prowadzić do zatrucia toksynami, a nawet do śmierci. Jeśli epizody zatwardzenia zdarzają się u dziecka często i domowe sposoby na nie zawodzą, konieczna jest wizyta u lekarza. Przewlekłe zaparcia są trudne do wyleczenia i wymagają wielu miesięcy, a czasem nawet lat terapii i podawania leków. Dlatego w żadnym wypadku nie należy bagatelizować takiego stanu rzeczy.

Bibliografia:

  1. Dr n med. Dziechciarz P., Zaparcia u dziecka, https://www.mp.pl/pacjent/pediatria/lista/65370,zaparcia-u-dziecka, data dostępu: 01.02.2020

Leave A Reply