Święta to magiczny czas wspólnie spędzanych chwil z najbliższymi. Warto postarać się, by w tym roku było ich jak najwięcej, a przyjemnej atmosfery nie zaburzyły obawy o powodzenie kilku dań przygotowywanych w ostatniej chwili. Zobacz, jak kulinarne przygotowania do świąt radzi rozplanować szef kuchni Knorr, Piotr Murawski. 

Często życzymy sobie wzajemnie spokojnych świąt. A jak je sobie sprawić samemu? Na przykład nie odkładając kulinarnych obowiązków na ostatnią chwilę! Wiele potraw można przygotować o wiele wcześniej, zyskując nie tylko na czasie, ale może nawet przede wszystkim na ich smaku. Podobno jaka Wigilia, taki cały następny rok – zadbajmy więc, by było to wyjątkowe, także kulinarnie, przeżycie.

Planujemy!

Od czego najlepiej zacząć? Każde skuteczne działanie potrzebuje dobrego planu! Dlatego w pierwszej kolejności konieczne jest ustalenie menu przewidzianego na kolację wigilijną i kolejne świąteczne dni.

Świąteczny kanon rzadko się zmienia – każda rodzina ma dania obowiązkowe, które muszą się znaleźć na bożonarodzeniowym stole. Warto jednak co roku postawić na jakąś nowość – a nuż to ona stanie się nowym stałym punktem każdych następnych świąt. Zapytajmy najbliższych, co najchętniej by zjedli, przecież żadną przyjemnością nie będzie jedzenie czegoś, co nam nie smakuje. Zresztą najbliżsi mogą być źródłem świetnych inspiracji kulinarnych.

Kiedy będziemy mieli już ustalone potrawy, należy sporządzić listę produktów niezbędnych do ich przygotowania. Z listą zakupów najlepiej jest się wybrać do sklepu możliwie najwcześniej, bo im bliżej świąt, tym tłum pomiędzy regałami będzie gęstniał. A najlepiej w spokoju i bez pośpiechu wybrać potrzebne nam produkty.

Tydzień przed – bigos na start!

Kapusta to najprawdopodobniej jedno z najczęściej wykorzystywanych warzyw w święta. Staje się podstawą tradycyjnego polskiego bigosu oraz jest obowiązkowym składnikiem farszu do uszek, pasztecików, krokietów, które przegryzamy do czerwonego barszczu. W wielu domach na stole gości również groch z kapustą.

Bigos domowy

Bigos domowy

Bigos można zacząć przygotowywać już tydzień, a nawet dwa tygodnie wcześniej. Kapustę wymieszaną ze wszystkimi składnikami można wstawić na dłuższy okres do zamrażarki. „Dobry bigos to taki, który jest wielokrotnie podgrzewany, bo wówczas przenikają się wszystkie smaki”, przyznaje szef kuchni Knorr, Piotr Murawski. Przy okazji robienia bigosu można wziąć się za farsz do pierogów czy pasztecików do czerwonego barszczu. Również można go zamrozić na kilka dni.

Jeszcze 5 dni – pasztet w mig!

Pomysł na świetną przekąskę? Oczywiście pasztet! Dobry pasztet bez trudu będzie mógł przetrwać w lodówce kilka przedświątecznych dni i całe święta. Co ważne, lepiej go nie mrozić. Najlepszy będzie, gdy przyrządzimy go z różnych rodzajów mięsa.

Pasztet domowy
Pasztet domowy

4 dni do godziny zero – czas na pierogi i uszka

Już kilka dni wcześniej możemy ulepić uszka i pierogi. Zadanie do szybkich nie należy, więc warto zarezerwować sobie na nie czas. Pierogi i uszka do Wigilii mogą oczekiwać w zamrażarce – należy tylko uważać, by się nie posklejały. Powinny leżeć na płaskiej powierzchni – jednowarstwowo. Pierogi warto podgrzać na patelni – place lizać! 

Wigilijne pierogi w delikatnym cieście

Wigilijne pierogi w delikatnym cieście

Już tylko 3 dni do świąt! Czas na barszczyk i marynowanie mięsa

Świąteczna atmosfera odczuwana jest coraz bardziej. Wzmocni ją przyrządzanie dwa-trzy dni przed Wigilią jednego z najbardziej świątecznych dań – barszczu czerwonego. Najlepiej pozostawić go na jeden dzień z warzywami i burakami – wtedy smak i kolor buraków najlepiej przeniknie do wywaru. Po tym czasie barszcz można przecedzić. Bardzo istotne, by do barszczu nie dodawać nieprzegotowanej wody (należy wrócić uwagę, by naczynia, do których przelewa się barszcz, były suche) – wówczas barszcz może spokojnie postać dwa-trzy dni w lodówce.

A może by tak spróbować barszczu czerwonego z jabłkami? To świetny pomysł na naturalne zakwaszenie barszczu. Gar z zupą można odstawić na dwa-trzy dni do chłodnego i ciemnego miejsca, a następnie odgrzać w Wigilię. Przy ponownym gotowaniu należy uważać, by zupa nie straciła szlachetnego koloru.

Te kilka dni wcześniej warto pomyśleć też już o mięsach, które pojawią się na stole podczas świątecznych dni. Poświęcony temu czas i wysiłek naprawdę nam się opłaci – własnoręcznie przygotowana pieczeń odwdzięczy się niepowtarzalnym smakiem i aromatem, doskonałą fakturą, i – co ważne – dobrze przechowuje się w lodówce.

Przygotowanie marynaty jest proste i szybkie, ale mięso musi w niej pozostawać w lodówce przez kilka dni. „Istotne, by wiedzieć, jaki efekt po upieczeniu chcemy osiągnąć – czy mięso ma być szare czy różowe. Aby przygotować mięsa szare, używam tradycyjnej marynaty do mięsa wieprzowego”, radzi szef kuchni Piotr Murawski.

Pieczona karkówka z chrupiącą skórką

Pieczona karkówka z chrupiącą skórką

2 dni do świąt – marynujemy śledzie!

Święta to czas, kiedy do naszych łask wracają ryby – nie tylko karp, ale też coraz bardziej popularne łososie, dorsze i obowiązkowe śledzie. Oprócz walorów smakowych tych popularnych ryb, zaletą jest również fakt, że można je przygotować nawet dwa-trzy dni wcześniej, umieszczając w wybornej marynacie.

Śledziowi nic się nie stanie, jeśli pozostawimy go w lodówce na kilka dni. Mało tego, przez ten czas zyska na smaku, bo mięso nabierze aromatów pochodzących ze składników użytych do zalewy lub marynaty. Warto przygotować kilka rodzajów tej ryby, najprostsza będzie ta w oleju z cebulką, nieco więcej pracy będą wymagały śledzie po kaszubsku.

Śledź z cebulką w oleju

Śledź z cebulką w oleju

Święta już jutro – słodkości czas zacząć! 

Dzień przed Wigilią największe łasuchy już odliczają godziny do upragnionej wieczerzy i starają powstrzymać przed podjadaniem specjałów, których ciągle przybywa. Wtedy pojawiają się w kuchni gotowe makowce i inne tradycyjne ciasta. Muszą one wytrzymać aż do Nowego Roku, więc najlepiej robić je jak najpóźniej.

Wesołych Świąt!

Leave A Reply