Kobieta po porodzie doznaje wielu gwałtownych zmian, które dotyczą zarówno jej ciała, jak i emocji. Może odczuwać zmęczenie porodem, ból związany z uszkodzonym kroczem czy ból spowodowany raną po cesarskim cięciu. Może również czuć dyskomfort związany ze zmianami, jakie zachodzą w piersiach, spowodowanymi „eksploatacją” brodawek podczas intensywnego ssania i  zwiększoną produkcją pokarmu. Boleć może także obkurczająca się po porodzie macica – szczególnie podczas ssania, kiedy wydziela się oksytocyna.

W ciele świeżo upieczonej mamy zachodzą gwałtowne zmiany, które mogą w pierwszej chwili oszałamiać i powodować odczucie braku panowania nad własnym ciałem. Z jednej strony zmiany te mogą być dla matki piękne i przyjemne, a z drugiej trudne do zaakceptowania, zwłaszcza, jeśli kobieta czuje się zmęczona, obolała i ma wrażenie utraty kontroli nad ciałem i zachowaniem.

Karmienie na żądanie

Niewyspanie, zmęczenie oraz silne emocje towarzyszące zmianom hormonalnym to wyzwania dla matki w pierwszych dniach po porodzie i w ciągu kolejnych tygodni… Zmienia się nie tylko ciało, ale również tryb życia, który podporządkowuje się karmieniu „na żądanie”, zmienić się mogą także relacje z otoczeniem, kiedy uwaga innych, dotychczas utrzymywana na przyszłej mamie, przesuwa się na nowonarodzone dziecko.

Zmian jest bardzo dużo, dlatego ważne jest, aby się do nich przygotować już wcześniej. Matki, które jeszcze przed porodem są świadome ewolucji, jakie mogą zachodzić w ich ciele i emocjach, zdecydowanie lepiej znoszą pierwszy okres po narodzinach ich dziecka i potrafią się nim cieszyć. Lepiej również radzą sobie z wyzwaniem, jakim jest karmienie piersią.

Jeśli jednak mimo to, karmienie piersią jest walką, to poniżej przedstawiamy kilka rad, które mogą sprawić, że się powiedzie!

Pozytywne nastawienie mamy to podstawa

Nastaw się pozytywnie, uwierz, że jesteś w stanie wykarmić swoje dziecko. Laktacja to naturalny proces. Uwierz, że skoro Twój organizm w czasie ciąży był  w stanie dać dziecku wszystko, co było mu potrzebne, dlaczego nie miałby poradzić sobie z tym po jego narodzinach? Za produkcję i wypływ mleka odpowiedzialne są hormony prolaktyna i oksytocyna. Niezwykle rzadko zdarza się, aby organizm kobiety nie był w stanie wytworzyć odpowiedniej ilości mleka.

Dobra atmosfera, cierpliwość i spokój podczas karmienia

Zadbaj o dobrą atmosferę, kiedy będziesz karmić. Każda kobieta potrzebuje akceptacji i zrozumienia, szczególnie podczas pierwszych problemów, które mogą pojawić się podczas laktacji. Ogromną rolę może odegrać tu wsparcie bliskich osób: męża,  matki, przyjaciółek mających doświadczenie w karmieniu piersią… Ważne, abyś w ich towarzystwie czuła się zrelaksowana. Stres i napięcie, ból i zmęczenie mogą utrudnić uwalnianie się hormonów odpowiedzialnych za laktację. Aby zmniejszyć poziom napięcia pomocna będzie kolejna rada.

Bądź cierpliwa. Wszystko, aby wychodziło dobrze, wymaga ćwiczeń. Tak samo jest z karmieniem piersią. Musisz nauczyć się „obsługi” swojego dziecka, tak jak i ono musi nauczyć się do czego służą piersi. To nowa sytuacja, z którą musisz się oswoić i do niej przyzwyczaić. Z każdą próbą karmienie będzie coraz lepsze, swobodniejsze. Z początku niektóre problemy mogą wydawać się nie do pokonania, a Ty możesz mieć ochotę płakać z bezradności – jeśli masz ochotę to płacz, jednak, jeśli będziesz cierpliwa, ćwiczenia przyniosą pożądany efekt i uśmiech na Twojej twarzy.

Zaczyna się już w szpitalu

Coraz częściej mówi się o bardzo korzystnym wpływie pierwszych chwil po porodzie, w których zachowany jest ciągły kontakt matki z dzieckiem. Najlepiej, jeśli jest to kontakt „skóra do skóry” podczas którego odbywa się pierwsze karmienie. Badania dowodzą, że matki, które miały możliwość takiego kontaktu lepiej radzą sobie z laktacją, szybciej nawiązuje się więź pomiędzy mamą a dzieckiem. Taki kontakt wspomaga również lepsze wydzielanie się hormonów prolaktyny i oksytocyny. Dobry początek to również przebywanie matki z dzieckiem w jednej sali, czyli w tzw. systemie „rooming in”, gdzie karmienie będzie mogło odbywać się na żądanie.

Przystawiaj dziecko na żądanie, czyli wtedy, kiedy jest głodne. Sygnałami, które mogą o tym świadczyć są: otwieranie buzi, wysuwanie języczka, mlaskanie, cmokanie lub ssanie paluszków. Nie czekaj do momentu, kiedy dziecko się rozpłacze. Wtedy będzie szukało i chwytało pierś nerwowo, a Tobie trudniej będzie przystawić je w sposób prawidłowy i zaczniesz się stresować. Dziecko to nie automat, nie możesz oczekiwać, że będzie wybudzało się i ssało co konkretny czas. Może się jednak zdarzyć, że będzie bardzo senne i nie będzie zgłaszało chęci jedzenia. Wtedy kieruj się zasadą, by pomiędzy karmieniami nie mijało więcej niż trzy godziny.

Technika karmienia

Zwróć uwagę na to, aby maluch był przystawiony do piersi w sposób prawidłowy. Oznacza to, że musi być Wam wygodnie. Karmienie uda się tylko wtedy, kiedy maluch będzie prawidłowo chwytał brodawkę, ponieważ sposób chwytania piersi ma wpływ na skuteczne pobieranie mleka. Jeśli sobie nie radzisz, poproś o pomoc położną. Ona udzieli Ci rad, wskazówek, a także pomoże znaleźć odpowiednią pozycję do karmienia.

Efektywne ssanie

Pamiętaj, że są dwa rodzaje ssania: płytsze, dla przyjemności, które zaspokaja potrzebę bliskości i kontaktu z mamą  oraz ssanie głębokie, które służy pobieraniu mleka z piersi. Ssanie jest efektywne wtedy, gdy słyszysz stęknięcia, połykanie, czujesz, że pierś się opróżnia (w późniejszych dobach po porodzie), a dziecko jest spokojne. Jeśli słychać jęknięcia, mlaskanie i cmokanie, a dziecko zaczyna być nerwowe, może oznaczać to zbyt płytkie uchwycenie brodawki przez malucha i należy natychmiast to skorygować. Uchroni Cię to przed bolesnymi, poranionymi brodawkami, a dziecko przed głodem. Skuteczne karmienie może trwać nawet 30-40 min.

Szybkim testem, aby sprawdzić, czy Twoje maleństwo dostaje tyle mleka, co potrzebuje, jest sprawdzanie pieluszek. Dziecko otrzymuje odpowiednią ilość mleka, jeśli w ciągu doby je co najmniej osiem razy, moczy 6-7 pieluch, a także robi 2-3 kupki. Kolejnym czynnikiem wskazującym na to, czy dziecko się najada jest przyrost masy ciała, który prawidłowo wynosi w pierwszych trzech miesiącach życia dziecka 140g na tydzień. Jeśli Twoje maleństwo nie robi 2-3 kupek dziennie, a przybiera na masie i nie jest niespokojne i płaczliwe – nie martw się. Każde dziecko ma swój indywidualny rytm.

Zakaz butelki i smoczka

Kiedy zależy Ci na tym, aby dziecko nauczyło się prawidłowo chwytać pierś, nie podawaj mu butelki ani smoczka. Podczas ssania Twój organizm „dowiaduje się” ile pokarmu ma wyprodukować. Zupełnie inaczej układa się buzia dziecka na piersi, a inaczej na butelce. Uspokajanie smoczkiem, szczególnie w pierwszych tygodniach życia, może wywoływać niechęć do ssania piersi, a także ból brodawek i niewystarczającą ilość pokarmu.


Kiedy szukać pomocy? 
Jeśli mimo powyższych wskazówek masz problemy z karmieniem piersią, a zależy Ci aby je utrzymać, poproś o pomoc.

Jeśli zauważysz, że Twoje dziecko słabo przybiera na masie ciała, ilość zmoczonych  pieluszek jest mała, a czas karmienia wiąże się z brakiem komfortu i ciągłym stresem,  cennych rad mogą udzielić Ci położna, położna środowiskowa, lekarz pediatra, a także doradca/ konsultant laktacyjny. Nie wstydź się prosić o pomoc.


Przeczytaj również:

Mity na temat karmienia piersią
Karmienie piersią -rozmowa z położną


Marlena Roszkowska –położna. Ukończyła studia magisterskie na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Jej zawodowe zainteresowania to przede wszystkim porody domowe, położnictwo naturalne oraz społeczna i zawodowa pozycja położnych w Polsce. Obecnie pracuje w Klinicznym Oddziale Neonatologii w szpitalu im. Orłowskiego w Warszawie.

Jeden komentarz

  1. Informacje dla matek w Polsce na temat karmienia są nadal skąpe. Uważam, że do młodej mamy już w szpitalu powinien przyjść konsultant laktacyjny a potem do domu, tak jak położna. Przy pierwszym dziecku oczekiwałam pomocy od położnych i w szpitalu i w domu i nie otrzymałam jej. Niedołężne próby karmienia spełzły na niczym. Przy drugim dziecku przygotowywałam się sama. Będąc w ciąży spędzałam mnóstwo czasu przed komputerem czytając wszelkie artykuły o karmieniu piersią. Udało się, ale nie skromnie powiem, że dzięki mojej determinacji! Doszukiwania się. A powinno to przyjść od górnie.

    Artykuł bardzo dobrze i przystępnie napisany.

Leave A Reply